W ostatnich tygodniach w Wielkiej Brytanii nasiliły się problemy związane z pandemią koronawirusa. Pojawiły się wątpliwości, czy w zaistniałej sytuacji rozgrywki piłkarskie powinny być kontynuowane.
Kalendarz jest niezwykle napięty, dlatego też władze Premier League za wszelką cenę nie chcą zawieszać rozgrywek. Decyzję działaczy poparł brytyjski rząd - więcej TUTAJ.
Stanowisko w tej sprawie postanowił zająć menadżer Leeds United. Z wypowiedzi Marcelo Bielsy wynika, że ma pewne wątpliwości w tej kwestii.
- Podczas obecnego wzrostu zachorowań trudno jest zdecydować o moralności gry w piłkę nożną. Bardzo trudno jest powiedzieć, czy to złe, bardzo trudno powiedzieć, czy to jest poprawne. Mam nadzieję, że władze ligi podejmują decyzję z rozwagą i refleksją - Argentyńczyk opisał swoje odczucia w rozmowie ze "Sky Sports".
Przepisy narzucone przez ligę są wyjątkowo restrykcyjne. - Regulamin klubu nie pozwala mi komentować nawet, czy którykolwiek z graczy lub członków sztabu Leeds uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19 - przyznał Bielsa.
Na ten moment Leeds United znajduje się na 12. miejscu w ligowej tabeli. W niedzielę o godz. 14:30 zespół Mateusza Klicha zagra na wyjeździe z Crawley Town w ramach Pucharu Anglii.
Czytaj także:
Puchar Anglii: 45-minutowe męki Liverpoolu z młodzieżą Aston Villi, 16-letni Oliwier Zych na ławce
Przesunięty debiut Jakuba Modera w Brighton and Hove Albion. Polak nie zagra w Pucharze Anglii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko