Lukas Podolski zagra w Wieczystej Kraków?! Mamy komentarz byłego mistrza świata

Getty Images /  TF-Images / Na zdjęciu: Lukas Podolski
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Lukas Podolski

W niedzielę Radio Kielce podało, że Wieczysta Kraków zabiega o pozyskanie Lukasa Podolskiego. Niemiec miałby się nawet pojawić 16 stycznia na sparingu Wieczystej z KSZO Ostrowiec. Zapytaliśmy "Poldiego" o komentarz do tej sprawy.

- Jesteś już w Krakowie? – pytamy 130-krotnego reprezentanta Niemiec. - Nie, jeszcze nie. Na lotnisku. Czekam na samolot. Albo nie, niech Sławomir Peszko przyjedzie po mnie taksówką do Antalyi. Wtedy może wsiądę - żartuje w rozmowie z WP SportoweFakty Lukas Podolski.

A już na poważnie mistrz świata z 2014 roku dodaje: - Na żaden sparing Wieczystej się nie wybieram, to kompletna głupota!

Skąd w ogóle te sensacyjne wieści? Właśnie za sprawą Sławomira Peszki, który od lat jest dobrym kolegą Podolskiego. A Peszko, jak wiadomo, gra w VI-ligowej Wieczystej. O osiedlowym klubie, który za sprawą milionów Wojciecha Kwietnia chce być trzecią siłą w Krakowie, jest głośno od kilku miesięcy. Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko

- Sławek zachwala ten klub, Kraków, wiem, że dobrze mu się tam wiedzie. Kilka tygodni temu pytał mnie SMS-em, czy przychodzę do nich. Jak mówię, chwali miasto i projekt, ale rozmawiamy o tym raczej w żartach. Ja mu też w żartach coś odpowiedziałem na temat gry w Krakowie i tak to się toczy - opowiada Podolski.

W Polsce przede wszystkim Górnik

Były reprezentant Niemiec zdania nie zmienia. - W Polsce priorytetem dla mnie jest Górnik Zabrze. Ja wiem, że część kibiców uważa, że tak mówię dla żartów, że to "bla bla bla". No nie! Tylko że tu trzeba usiąść i poważnie porozmawiać. W Górniku chyba wiedzą, kiedy kończy mi się kontrakt z Antalyasporem - mówi były napastnik Bayernu.

Umowa "Poldiego" z tureckim klubem wygasa z końcem tego sezonu, co oznacza, że zawodnik może już teraz rozmawiać z zainteresowanymi, ba - mógłby już teraz nawet podpisać kontrakt, który obowiązywałby od następnego sezonu.

Liczy się projekt, nie poziom rozgrywek

- Na pewno chcę grać jeszcze w piłkę, pewnie ze 2-3 sezony. To, który to będzie poziom rozgrywek, nie musi mieć decydującego znaczenia. Ważny jest projekt, czy mnie przekona, czy będę chciał się w niego zaangażować. Zawsze wybieram tak, żeby to było korzystne dla mnie i dla mojej rodziny, bo dobro bliskich jest najważniejsze - podkreśla.

Kiedy dociskamy jednak w temacie Wieczystej, słyszymy w odpowiedzi: - Z automatu nie skreślam nikogo. Jeśli ktoś chciałby do mnie przyjechać do Antalyi i porozmawiać, to ja porozmawiam z każdym. A na końcu zobaczę, co mam na stole i zadecyduję - powiedział nam jeden z najlepszych strzelców w historii niemieckiej reprezentacji, który strzelił w jej barwach 48 goli. 

Z tego co słyszymy, pierwsze oferty dla Podolskiego już zaczynają się pojawiać.

Gratulacje dla Stocha i Lewandowskiego

A co do spraw polskich, to: - Zawsze jestem na bieżąco. Fajnie, że o polskich sportowcach słychać teraz na całym świecie. Gratuluję Kamilowi Stochowi wygrania Turnieju Czterech Skoczni, a Robertowi Lewandowskiemu tego, że został sportowcem roku w Polsce. Zawsze oglądam polski sport: czy to skoki, piłka nożna, piłka ręczna, w którą kiedyś grała moja mama... Dobrze, że świat mówi o polskich sportowcach. Oby tak dalej!

Źródło artykułu: