Ełkaesiacy tak naprawdę nie mogli normalnie trenować już od pierwszych dni grudnia, kiedy to w klubie pojawiły się zakażenia koronawirusem. 5 grudnia jeszcze przystąpili do wyjazdowego meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, ale już zaplanowane na tydzień później starcie z GKS-em Tychy do skutku nie doszło (więcej TUTAJ).
- Za nami dość długie urlopy. Mnie przerwa wydłużyła się jeszcze o czas COVID-u, więc z utęsknieniem czekałem na to, by wyjść i pobiegać z zespołem na murawie - przyznał w rozmowie z ŁKS TV Łukasz Sekulski. - To już jest pewnego rodzaju rytuał. Spotykamy się po Nowym Roku, jest w nas ogromna chęć powrotu, ale najpierw trzeba wylać litry potu - dodał.
22 stycznia zespół wyleci na dwutygodniowe zgrupowanie do tureckiego Side. Zanim jednak to nastąpi, czekają go treningi w kraju. Choć aktualna śnieżna aura nie sprzyja optymalnym przygotowaniom, piłkarze podchodzą do zajęć z optymizmem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju
- Na pewno jest dużo roboty do wykonania, ale ona później procentuje w sezonie i w ogóle przez cały rok, bo robi się tzw. "bazę". Trzeba to po prostu przejść i mam nadzieję, że z uśmiechem ten ciężki okres przetrwamy, a później pozostaną już tylko mecze. To będzie sama przyjemność - uważa Sekulski.
W pierwszych zajęciach w nowym roku uczestniczyło dwóch z trzech nowo pozyskanych zawodników - Mikkel Rygaard oraz Adam Marciniak. Piotr Janczukowicz nie trenował ze względów zdrowotnych.
- Myślę, że przyszli tutaj zawodnicy o określonym potencjale i przydadzą się na pewno w osiągnięciu naszego celu. Przede wszystkim chodzi o to, żeby wzmocnić zespół. Widać po nich, że prezentują określoną jakość, więc te transfery jak najbardziej na plus - twierdzi napastnik ŁKS-u.
Łukasz Sekulski rozpoczyna właśnie trzeci rok w biało-czerwono-białych barwach. Do klubu z al. Unii dołączył przed startem rundy wiosennej w sezonie 2018/2019.
- Człowiek jest w takim wirze pracy, że nie zdaje sobie sprawy, jak szybko czas ucieka. Tak to leci i na to się nic nie poradzi. Wpływ mam jednak na to, by postawiony cel dopiąć i zrealizować. Tego się trzymam - powiedział 30-letni piłkarz.
Wszystkie trzy sparingi zaplanowane przed pierwszym meczem o stawkę, czyli spotkaniem z Legią Warszawa w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski (10 lutego) ekipa trenera Wojciecha Stawowego rozegra na obozie w Turcji. Wciąż jeszcze trwa dopinanie szczegółów z przeciwnikami.