Jacek Gmoch kończy 82 lata. "Mimo szacownego wieku, wciąż jestem kumaty!"

- Boimy się wirusa, ale zrobimy sobie małą uroczystość z najbliższymi przyjaciółmi i wypijemy szampanika - mówi nam Jacek Gmoch. Legendarny trener kończy właśnie 82 lata.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Jacek Gmoch Newspix / ALEKSANDER MAJDANSKI / Na zdjęciu: Jacek Gmoch
Był asystentem Kazimierza Górskiego na mundialu w 1974 roku, a potem sam poprowadził reprezentację Polski na kolejnych mistrzostwach świata. Odnosił ogromne sukcesy w Grecji, gdzie w 1984 roku zdobył z Panathinaikosem mistrzostwo kraju. Dziś oglądamy go głównie w roli eksperta telewizyjnego.

- 82 lata to już szacowny wiek, ale wciąż jestem kumaty, oglądam mnóstwo meczów - śmieje się w rozmowie z WP SportoweFakty Jacek Gmoch.

Doświadczony trener przebywa aktualnie w Grecji, gdzie łatwiej znosić obostrzenia związane z koronawirusem. - Mamy piękną pogodę. Temperatura to nawet 15, 16 stopni. Może się to popsuć dopiero pod koniec tygodnia, bo zima zaatakowała też południe Europy - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju

Gmoch mieszka w Agia Marina. To niewielka miejscowość w pobliżu Aten. Tam również obowiązują obostrzenia, lecz łagodny klimat sprawia, że łatwiej je znosić. - Spora część gospodarki jest zamknięta, obowiązuje godzina policyjna od 21.00 do 5.00. Przemieszczać można się w obrębie 10 km od domu. Grecy przedłużają restrykcje, bo boją się trzeciej fali. Sytuacja jest tu o tyle lepsza, że wyższa temperatura nie sprzyja wzrostowi zakażeń, a otoczenie wygląda bardzo ładnie. Wszystko zaczyna kwitnąć.

Mimo trudnych czasów, 82-letni szkoleniowiec nie zrezygnuje ze świętowania swoich urodzin. - Boimy się wirusa jak każdy, zwłaszcza że część naszych przyjaciół wciąż jest aktywna zawodowo. Zrobimy sobie jednak małą uroczystość w kilkuosobowym gronie. Będzie poczęstunek, wypijemy szampanika. Dzwoni do mnie z życzeniami mnóstwo znajomych z całego świata, to bardzo miłe - przyznał.

Ze względu na swój wiek, szkoleniowiec kwalifikuje się do szczepienia przeciwko koronawirusowi w grupie zero i zamierza z tej możliwości skorzystać. - Szczepienia trochę się tu opóźniają, ale wkrótce pojawi się platforma, na której będzie można wysyłać zgłoszenia. Być może zostanę zaszczepiony w swojej miejscowości, a nawet jeśli nie, to do Aten mam tylko 20 minut drogi - przyznał.

Gmoch skorzystał też z okazji, by pogratulować ostatnich nagród Robertowi Lewandowskiemu. - Bardzo się cieszę z jego sukcesów. Ma za sobą wspaniały rok. Jestem z niego dumny, tym bardziej, że obaj zaczynaliśmy grać w piłkę w Zniczu Pruszków. Mamy więc coś wspólnego - podkreślił z uśmiechem.

Czytaj także:
Oficjalnie: mecz Polska - Islandia ostatnim sprawdzianem przed Euro 2020
Wieczysta Kraków nie przestaje szokować. Kolejny piłkarz z przeszłością w ekstraklasie zagra w okręgówce

Lubisz oglądać telewizyjne analizy Jacka Gmocha?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×