Sparingi. Porażki Widzewa Łódź i Górnika Łęczna. Arka Gdynia postrzelała

Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Drużyny z Fortuna I ligi i II ligi rozpoczęły sparingowe granie przed rundą wiosenną. Widzew Łódź oraz Górnik Łęczna przegrali z niżej notowanymi rywalami. Podobnego problemu nie miała Arka, choć długo przebijała się przez obronę Gryfa Wejherowo.

Widzew poniósł porażkę 1:2 z trzecioligową Elaną Toruń. Sparingi z tym zespołem to mała tradycja w okresie przygotowań łodzian. Podopieczni Enkeleida Dobiego przede wszystkim źle rozpoczęli mecz i w ciągu 20 minut stracili dwie bramki. Widzew próbował gonić i zdobył gola kontaktowego z rzutu karnego, ale było to ostatnie trafienie. Przed końcem meczu Miłosz Mleczko uchronił jeszcze Widzew przed wyższą przegraną, ponieważ zatrzymał strzał z jedenastki.

Identycznym wynikiem 1:2 zakończył się sparing Górnika Łęczna ze Stalą Rzeszów. Drużyna walcząca o awans do PKO Ekstraklasy objęła prowadzenie dzięki strzałowi Marcina Orłowskiego, ale nie tylko nie utrzymała zaliczki, ale na domiar złego dla siebie pozwoliła drugoligowcom na rozstrzygnięcie konfrontacji. Okazji do wykazania się nie brakowało bramkarzom po obu stronach boiska, a skuteczniejsza okazała się Stal.

Arka Gdynia mierzyła się z Gryfem Wejherowo, który w poprzednim sezonie zleciał z hukiem ze szczebla centralnego. Mecz spadkowiczów zakończył się wynikiem 4:0 dla nowego zespołu trenera Dariusza Marca. Arka potrzebowała 70 minut na otwarcie wyniku, po czym strzeliła cztery gole w niespełna kwadrans. Przydali się skrzydłowi. Do jednego trafienia Kamila Mazka hat-tricka dołożył Mateusz Żebrowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

Wigry Suwałki zmierzyły się na zaśnieżonym boisku w Siedlcach z Wisłą Płock. Mecz rozpoczął się z 35-minutowym opóźnieniem z powodu trudnych warunków. Kiedy już rywalizację udało się rozpocząć, drugoligowiec stworzył dwie duże szanse na zdobycie prowadzenia. Raz spudłował, a raz drużynę z PKO Ekstraklasy uratował Krzysztof Kamiński. Do głosu po tych ostrzeżeniach doszła Wisła i w pierwszej tercji zdobyła prowadzenie 2:0. Ładny atak kombinacyjny zakończył Dawid Kocyła, a Mateusz Szwoch wykorzystał wywalczony przez siebie rzut karny. Jedenastkę mieli też suwalczanie, ale do końca sparingu pozostali nieskuteczni.

Najwięcej - po osiem goli padło w sobotę w meczach Stomilu Olsztyn i Miedzi Legnica. Podopieczni Adama Majewskiego rozbili 6:2 trzecioligowego Huragana Morąg, a drużyna z Legnicy zremisowała 4:4 ze Ślęzą Wrocław. Miedź po przerwie odwróciła wynik 1:3 na 4:3, co jednak nie załamało trzecioligowca. To Ślęza ustaliła wynik strzałem z rzutu karnego w doliczonym czasie.

Fortuna I liga:

Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1:2

Arka Gdynia - Gryf Wejherowo 4:0

Odra Opole - Polonia Bytom 3:2

Miedź Legnica - Ślęza Wrocław 4:4

Widzew Łódź - Elana Toruń 1:2

Stomil Olsztyn - Huragan Morąg 6:2

Resovia - Hutnik Kraków 3:0

II liga:

Górnik Polkowice - Lechia Zielona Góra 3:1

Górnik Polkowice - Miedź II Legnica 3:1

GKS Katowice - MKS Kluczbork 1:1

Wigry Suwałki - Wisła Płock 0:2

Skra Częstochowa - Wólczanka Wólka Pełkińska 5:0

Śląsk II Wrocław - Stal Brzeg 3:2

Bytovia Bytów - Nielba Wągrowiec 2:0

Znicz Pruszków - Błonianka Błonie 2:0

Olimpia Grudziądz - Radunia Stężyca 1:2

Czytaj także: Dariusz Żuraw: W obronie jesteśmy już zabezpieczeni, Lubomir Satka nie odejdzie

Czytaj także: Pięć bramek Wisły Kraków w śnieżnym sparingu

Źródło artykułu: