We wrześniu minionego roku 31-latek udał się na wypożyczenie do Tottenhamu Hotspur. Gareth Bale postanowił wrócić do swojego byłego klubu, by odbudować formę. Na ten moment reprezentant Walii wciąż nie przypomina piłkarza, za którego Real Madryt niegdyś zapłacił ponad 100 mln euro.
W sezonie 2020/21 łącznie we wszystkich rozgrywkach zawodnik zanotował 12 występów, w których strzelił 3 gole. Warto zaznaczyć, że Bale nie rozegrał ani jednego spotkania w pełnym wymiarze czasowym.
Przedstawiciele Tottenhamu nie są zadowoleni z dotychczasowych poczynań ofensywnego gracza. "The Times" podał, że Bale najprawdopodobniej nie zostanie wykupiony i latem zamelduje się na Santiago Bernabeu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w Sao Paulo. Fanatyczni kibice wyszli na ulice!
Jose Mourinho nie traci nadziei w swojego podopiecznego i mimo wszystko zabiega o transfer definitywny. - Trzeba wziąć pod uwagę, że Gareth przyszedł do nas kontuzjowany, później też doznał urazu. Jego ostatnie miesiące w barwach Realu nie wyglądały najlepiej. Każdego dnia staram się wyciągać z niego to co najlepsze - oznajmił Portugalczyk na łamach dziennika.
Trudno sobie jednak wyobrazić scenariusz, w którym Bale nie poprawi statystyk i zostanie w Londynie. Piłkarz ma wygórowane wymagania finansowe i w chwili obecnej jest jedynie dużym obciążeniem dla klubowego budżetu.
Czytaj także:
Transfery. Premier League. Jose Mourinho zainteresowany stoperem Realu Madryt
Transfery. Mauricio Pochettino potrzebuje wzmocnień w PSG. Chce swojego byłego gracza