Premier League. Kontrowersyjna decyzja w hicie. "Straciliśmy szansę za zdobycie gola"

PAP/EPA / Paul Ellis / Na zdjęciu: Jordan Henderson (z lewej) oraz Paul Tierney
PAP/EPA / Paul Ellis / Na zdjęciu: Jordan Henderson (z lewej) oraz Paul Tierney

W 19. kolejce Premier League Liverpool bezbramkowo zremisował z Manchesterem United. Według pomocnika The Reds - Jordana Hendersona - sędzia zbyt szybko zakończył pierwszą połowę, co pozbawiło Liverpool szansy na zdobycie bramki.

W meczu 19. kolejki Premier League obie strony miały szanse na zwycięstwo, ale ostatecznie musiały zadowolić się jednym punktem. Jednym z tematów omawianych po spotkaniu było kontrowersyjne zakończenie pierwszej części meczu przez sędziego - Paula Tierneya.

Do regulaminowego czasu pierwszej połowy sędzia doliczył jedną minutę. Zakończył ją jednak po około 55 sekundach doliczonego czasu. Stało się to w chwili, w której pomocnik Liverpoolu Xherdan Shaqiri podawał piłkę do dobrze ustawionego Sadio Mane.

Według zawodnika The Reds - Jordana Hendersona - takie zachowanie zabrało Liverpoolowi szansę na zdobycie bramki. - To było bardzo dziwne. Myślę, że gdyby sędzia nie zagwizdał, zdobylibyśmy gola tuż przed przerwą - mówił obrońca dla SkySport.

- Po przerwie byliśmy bardzo sfrustrowani, ale wciąż mieliśmy dużo czasu na zdobycie bramki. Znów zabrakło nam jednak jakości - dodał.

- Jesteśmy rozczarowani, że nie udało nam się zdobyć trzech punktów. Mieliśmy większe posiadanie piłki, stworzyliśmy wiele okazji, ale nie umieliśmy znaleźć drogi do bramki rywala. Manchester United też miał kilka dobrych okazji, ale czułem, że jesteśmy lepszą drużyną i wygramy to spotkanie - mówił Henderson.

Gracze Liverpoolu w czterech ostatnich spotkaniach ligowych nie zanotowali ani jednego zwycięstwa. Po remisach z West Bromwich Albion (1:1), Newcastle (0:0), Manchesterem United (0:0) i przegranej z Southampton (0:1), The Reds są dopiero na 4. pozycji w tabeli i do lidera Manchesteru United tracą 3 punkty.

Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Juergena Kloppa będzie Burnley FC. Początek tego spotkania w czwartek o godzinie 21:00.

Zobacz też:
Reprezentacja Polski. Jerzy Brzęczek przestał być selekcjonerem
Transfery. Mesut Oezil oficjalnie zmienia klub. "Moje marzenie się spełnia"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!

Komentarze (2)
avatar
janiu
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
definitywne sedziowanie przeciwko LFC w tym sezonie , VAR , karne , czy tez zblizone sytuacje jak w ostatnim meczu swiadcza o tym dosadnie