Obrońca Śląska współpracował z Paulo Sousą. "Ma spory temperament".

Getty Images /  Jean Catuffe / Na zdjęciu: Paulo Sousa
Getty Images / Jean Catuffe / Na zdjęciu: Paulo Sousa

- Bardzo dobrze wygląda to w trakcie meczu, bo ciągle żyje razem z drużyną, gra razem z piłkarzami. Sporo pokrzykuje, kieruje zawodników gdzie mają być, podpowiada - Mark Tamas opisał, jak z jego perspektywy wyglądała praca z Paulo Sousą.

W ubiegły czwartek Paulo Sousa został mianowany nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portugalczyk zastąpił Jerzego Brzęczka, który na początku tygodnia przestał pełnić tę funkcję - więcej TUTAJ.

50-latek w swojej karierze trenerskiej pracował między innymi na Węgrzech. W latach 2011-2013 prowadził drużynę Videotonu.

W tamtym czasie podopiecznym Sousy był Mark Tamas, który obecnie występuje w Śląsku Wrocław. Środkowy obrońca w superlatywach wypowiadał się o nowym selekcjonerze na łamach oficjalnej strony klubu.

ZOBACZ WIDEO: Jan Nowicki o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. "Był świetnym piłkarzem, na trenera jednak nie wyglądał"

Polsce kadrowicze muszą przygotować się na to, że trener będzie wymagał dużej dyscypliny w obronie. - Lubi ofensywny styl, ale potrafi ustawić drużynę różnorodnie. Podobała mu się gra z dużym posiadaniem piłki, ale nasz zespół umiał również grać z kontry i w szybkim ataku. W defensywie często powtarzał, że trzeba grać kompaktowo, stosować się do zasad, pilnować ustawienia. Pod względem taktycznym nauczyłem się naprawdę bardzo, bardzo dużo - stwierdził piłkarz Śląska.

- Jest Portugalczykiem i ma spory temperament. Bardzo dobrze wygląda to w trakcie meczu, bo ciągle żyje razem z drużyną, gra razem z piłkarzami. Sporo pokrzykuje, kieruje zawodników gdzie mają być, podpowiada - uzupełnił Tamas.

Czytaj także:
Paulo Sousa selekcjonerem. PZPN odsłonił kulisy zmiany w reprezentacji Polski
Tomasz Hajto wskazał problem Jerzego Brzęczka. "Przez to poległ"

Komentarze (0)