Zbigniew Boniek wyjaśnia skąd pomysł na symboliczny prezent dla Paulo Sousy
We wtorek wieczorem Paulo Sousa dotarł do Warszawy, a od środowego poranka spotykał się z najważniejszymi ludźmi w związku. - To była miła, rzeczowa dyskusja - komentuje dla WP SportoweFakty Zbigniew Boniek. Prezes PZPN wręczył trenerowi prezent.Z Monachium nowy selekcjoner przeniósł się we wtorek do Frankfurtu i wieczorem wsiadł na pokład samolotu lecącego do Warszawy. W stolicy zameldował się o 22:50, a od środowego poranka miał już serię spotkań w siedzibie związku.
W PZPN Portugalczyka przywitał Zbigniew Boniek. - To było miłe, rzeczowe spotkanie. Paulo pojawił się w związku, aby przekazać ludziom, z którymi będzie pracował, jak to sobie wyobraża - powiedział nam na gorąco prezes PZPN.
Sousa dostał od działaczy PZPN prezent: koszulkę reprezentacji Polski ze swoim nazwiskiem i numerem "sześć". Niektórzy zaczęli się zastanawiać dlaczego akurat z takim numerem. - Bo w Juventusie Paulo Sousa grał z "szóstką". Chcieliśmy, żeby w symbolicznym sensie był to dla niego powrót do tych miłych chwil - wyjaśnił nam Boniek.
Faktem jest, że okres w Turynie był najlepszym w karierze Sousy, okraszony wygraniem Ligi Mistrzów. To właśnie tam prowadził go Marcello Lippi, który jest wielkim entuzjastą jego pracy w Polsce. Wywiad z legendarnym trenerem do przeczytania TUTAJ.
A wracając do najbliższych planów Sousy. Trwają przygotowania do jego pierwszej konferencji prasowej. Oczywiście w formule online. Prawdopodobnie spotkanie z mediami odbędzie się w czwartkowe popołudnie.
We meet again! To many victories in this new challenge. Thank you for your trust @laczynaspilka and @BoniekZibi pic.twitter.com/BLEGjoL0NL
— Paulo MCD Sousa (@paulomcdsousa) January 27, 2021
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela następca Leo Messiego
-
NotoCYK Zgłoś komentarz
Taki prezent to dostaję każdy trener. Nic nowego.... -
zbych22 Zgłoś komentarz
Lepiej niech Boniek wyjaśni dlaczego i po co zatrudnił Brzęczka? -
zbych22 Zgłoś komentarz
"We wtorek ujawniliśmy" wielką tajemnicę. Miało dojść do spotkania prezesa PZPN z selekcjonerem i tak się stało.