Lech Poznań do tego meczu przystąpił osłabiony brakiem kilku kluczowych piłkarzy. Najbardziej widoczna była absencja Mikaela Ishaka, którego starał się zastąpić Filip Szymczak. Przed spotkaniem trenerzy obu drużyn z pokorą wypowiadali się na temat rywali, zwłaszcza że obie ekipy w okresie przygotowawczym nie przegrały kontrolnych meczów z silnymi rywalami.
Już w 7. minucie Górnik cieszył się z gola. Bartosz Nowak uruchomił Jesusa Jimeneza, a ten wyłożył piłkę Alexowi Sobczykowi. Napastnik Górnika Zabrze dostawił stopę i pokonał bramkarza Lecha. Była to jedna z nielicznych groźnych akcji zabrzan w pierwszej połowie. Później gospodarze mieli problem, by stworzyć zagrożenie pod bramką rywala.
Przewagę miał Lech. Blisko zdobycia gola był Szymczak, ale w porę zainterweniowali obrońcy Górnika. Najpierw Erik Janza zablokował jego strzał, a przy dobitce piłkę z linii bramkowej wybił Giannis Masouras. Poznaniacy też dwukrotnie szykowali się do wykonywania rzutów karnych. W obu przypadkach arbiter Tomasz Kwiatkowski wskazywał faule Norberta Wojtuszka, ale gdy oglądał sytuację na monitorze, wycofywał się ze swoich decyzji.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"
Po zmianie stron Lech nadal był aktywniejszy, ale długo nie potrafił zagrozić bramce Chudego. To udało się w 60. minucie. Wtedy to z rzutu rożnego dośrodkował Alan Czerwiński, a w polu karnym pojedynek główkowy z Przemysławem Wiśniewskim wygrał Thomas Rogne i pokonał bramkarza Górnika. Było 1:1.
Następny kwadrans to bicie głową w mur obu drużyn. Te próbowały atakować, ale jednocześnie nie potrafiły przedrzeć się przez defensywę swoich przeciwników. Celnych strzałów było jak na lekarstwo. Mecz zakończył się remisem, który nie może satysfakcjonować żadnej ze stron.
Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:1 (1:0)
1:0 - Alex Sobczyk 7'
1:1 - Thomas Rogne 60'
Składy:
Górnik Zabrze: Martin Chudy - Aleksander Paluszek (46' Przemysław Wiśniewski), Michał Koj, Adrian Gryszkiewicz - Giannis Masouras, Norbert Wojtuszek (58' Daniel Ściślak), Krzysztof Kubica (72' Alasana Manneh), Bartosz Nowak (84' Roman Prochazka), Erik Janza - Alex Sobczyk (58' Piotr Krawczyk), Jesus Jimenez.
Lech Poznań: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński, Thomas Rogne, Bartosz Salamon, Tymoteusz Puchacz - Jesper Karlstrom, Pedro Tiba - Michał Skóraś (71' Wasyl Kraweć), Filip Marchwiński (83' Dani Ramirez), Jakub Kamiński - Filip Szymczak (71' Muhammad Awad).
Żółte kartki: Alex Sobczyk, Alasana Manneh (Górnik Zabrze) oraz Jesper Kalstrom (Lech Poznań).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Czytaj także:
Taras Romanczuk: Nie chcę patrzeć negatywnie
W Marsylii już poznali atuty Milika. Niesamowite słowa piłkarza Olympique