W minionym tygodniu Paulo Sousa po raz pierwszy przyjechał do Polski jako selekcjoner reprezentacji. Szybko zabrał się za realizację nowych obowiązków. Jeszcze będąc w Niemczech spotkał się z Robertem Lewandowskim, a po przylocie do naszego kraju rozmawiał m.in. ze Zbigniewem Bońkiem. Nowy selekcjoner spotkał się także z dziennikarzami.
Podczas konferencji Sousa mówił o planach i sposobie na reprezentację. Podkreślał, że jego zespół musi potrafić w trakcie spotkania stosować kilka systemów gry i powinien płynnie zmieniać ustawienie w fazie ataku i obrony. "Fajne słowa, ale to tylko teoria" - ocenił Jerzy Dudek.
Były bramkarz reprezentacji Polski czeka na konkretne i niepopularne decyzje nowego selekcjonera. Ten, budując swoją kadrę, będzie musiał zrezygnować z części zawodników, których powoływał jego poprzednik na tym stanowisku, Jerzy Brzęczek.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos
"Sousa pewnie nie zrezygnuje z Roberta Lewandowskiego" - zaczął prowokacyjnie Dudek, gdyż nikt nie wyobraża sobie, by polska kadra grała bez najlepszego piłkarza świata. "Żeby pokazać innym zawodnikom, że w kadrze nie ma świętych krów, będzie musiał podjąć jakąś niepopularną decyzję" - stwierdził Dudek.
Kogo na myśli miał były bramkarz? Może chodzić o zawodników, którzy nie grają w swoich klubach, a do tej pory mieli pewne miejsce w reprezentacji. To choćby Kamil Grosicki czy Arkadiusz Milik. "Najgorszy jest strach i uleganie presji. Na końcu oczywiście najważniejsze są wyniki, ale często potrzebne są spektakularne decyzje. Czekam na to, czym zaskoczy nas trener Sousa" - dodał Dudek.
Jego zdaniem PZPN powinien maksymalnie skorzystać z wiedzy Sousy, by nie powtórzyć błędu sprzed lat. Za kadencji Leo Beenhakkera władze polskiej piłki nie chciały korzystać z jego pomysłu na szkolenie młodzieży, co argumentowano tym, że mamy polskich trenerów i swoją myśl szkoleniową. Dudek jest zdania, że z wiedzy takich specjalistów jak Sousa należy korzystać bez względu na wszystko.
Czytaj także:
Już wszystko jasne! Jest decyzja ws. Michała Probierza
Gigantyczna sensacja w Bielsku-Białej. Legia Warszawa przegrała z czerwoną latarnią ligi