Jadon Sancho to już przeszłość. Dwa nowe cele transferowe Manchesteru United

Coraz więcej wskazuje na to, że kibiciom nie przyjdzie śledzić dalszego rozwoju sagi transferowej z Jadonem Sancho i Manchesterem United w rolach głównych. Czerwone Diabły nie mają już zamiaru walczyć o podpis młodego Anglika.

Michał Grzela
Michał Grzela
piłkarze Borussii Dortmund cieszą się z bramki Erlinga Haalanda PAP/EPA / LARS BARON / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund cieszą się z bramki Erlinga Haalanda
Podejście do tematu zakontraktowania Sancho zmieniło się na Old Trafford wraz z przyjściem Amada Diallo. Iworyczjyk zasilił szeregi United na początku stycznia i od tamtej pory co rusz zachwyca swoją postawą. Były gracz Atalanty co prawda nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie, ale Ole Gunnar Solskjaer zasugerował, że Diallo jest rozważany pod kątem kadry meczowej na nadchodzące pojedynki.

Zadowolenie związane z pozyskaniem Diallo z jednej strony zamknęło wątek Jadona Sancho, ale z drugiej skierowało uwagę Manchesteru United na inne obszary. Według brytyjskiego portalu express.co.uk w klubowych budynkach 20-krotnych mistrzów Anglii coraz częściej pada nazwisko Erlinga Haalanda. Norweg, który strzelił w tym sezonie 22 gole w 21 meczach, za kilka miesięcy zapewne będzie przebierał w ofertach. Wśród nich nie powinno zabraknąć tych z Premier League, albowiem zaledwie kilka dni temu świat obiegła informacja o rzekomym zainteresowaniu usługami Haalanda ze strony Chelsea.

Jak na razie bliźniaczo podobnie układa się historia Julesa Kounde. Co jasne, francuski defensor nie może pochwalić się aż taką renomą, jak wspomniany przed chwilą Haaland. Niemniej, w ciągu kilku ostatnich miesięcy 22-latek zapracował w barwach Sevilli na zainteresowanie uznanych piłkarskich marek. Latem w jego kontekście mówiło się nawet o transferze do Manchesteru City. Teraz do gry o podpis Kounde ma wkroczyć rywala zza miedzy The Citizens.

Należy pamiętać, że wszystkie doniesienia odnoszą się już do okienka transferowego, które rozpocznie się po sezonie 2020/21. W Anglii zimowe inwestycje dobiegły już końca. Teraz Manchester United musi skupić się na ligowych zmaganiach. Czerwone Diabły okupują aktualnie pozycję wicelidera w ligowej tabeli, ale jeśli marzy im się realna walka o mistrzostwo, trzy punkty w każdym kolejnym meczu będą wręcz obowiązkiem.

Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera przed szansę na powiększenie dotychczasowego dorobku staną w sobotę 6 lutego. Tego dnia na Old Trafford przyjedzie drużyna Evertonu

Czytaj także: Tomasz Hajto: To Rooney jest winny kontuzji Krystiana Bielika

Czytaj także: Oto najlepsi piłkarze 15. kolejki w PKO Ekstraklasie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski został aktorem
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×