Premier League. Faworyci nie zawodzą i spokojnie wygrywają

PAP/EPA / Gareth Copley / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City cieszą się z bramki
PAP/EPA / Gareth Copley / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City cieszą się z bramki

Ekipy z czołówki Premier League nie musiały się specjalnie wysilać, by zdobyć trzy punkty w swoich meczach. Wystarczyło zagrać dobre i skuteczne pierwsze połowy.

Manchester City już na starcie udowodnił swoją wyższość nad Burnley, zdobywając szybką bramkę. Gabriel Jesus dobił mocny strzał Bernardo Silvy. Brazylijczyk był w tej sytuacji nieobstawiony.

"The Citizens" nie chcieli zwalniać tempa i oddać piłkę. W pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia. Jeszcze przed przerwą udało się podwyższyć prowadzenie. Raheem Sterling wyprzedził obrońców, dobiegł do płaskiego dośrodkowania Ilkaya Gundogana i wpakował piłkę do siatki z kilku metrów.

W drugiej połowie wynik mógł być wyższy, ale bramka Riyada Mahreza nie została uznana. Sędziowie dopatrzyli się spalonego. Do końca meczu wicemistrzowie Anglii grali bardzo pewnie, spokojnie. Dowieźli zwycięstwo 2:0 do końca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

W drugim meczu Premier League z godziny 19:00 Leicester City wygrało na wyjeździe z londyńskim Fulham 2:0. "Lisy" potrafiły stworzyć zagrożenie tylko w pierwszej połowie, ale to wystarczyło do zwycięstwa. Pierwsza bramka padła po dobrym uderzeniu głową Kelechiego Iheanacho. Druga, tuż przed przerwą, zdobył James Justin. Dzięki świetnej kontrze kolegów znalazł się w sytuacji sam na sam, minął bramkarza i strzelił do pustej siatki.

W drugiej połowie Fulham wrzuciło najwyższy możliwy bieg, ale popisywało się ogromną nieskutecznością. Mimo ofensywnej gry nie oddało ani jednego celnego strzału.

Manchester City jest liderem ligi. Leicester City zajmuje trzecie miejsce, ale żeby je utrzymać, Liverpool FC nie może wygrać z Brighton and Hove Albion. Burnley jest nad strefą spadkową, ale ma bezpieczną przewagę nad będącym tam Fulham.

Burnley FC - Manchester City 0:2 (0:2)
0:1 - Gabriel Jesus 3'
0:2 - Raheem Sterling 38'

Fulham FC - Leicester City 0:2 (0:2)
0:1 - Kelechi Iheanacho 17'
0:2 - James Justin 44'

Czytaj też:
Koniec dobrej passy Arsenalu
Katastrofalne noty Bednarka

Komentarze (0)