W sezonie 2020/21 największą bolączką The Citizens wydaje się brak snajpera z górnej półki. Gabriel Jesus swoją grą nie podaje podstaw, aby upatrywać w nim kandydata do walki o koronę króla strzelców Premier League. Sam fakt, że we wszystkich rozgrywkach najwięcej goli - po 9 każdy - mają Phil Foden, Raheem Sterling oraz Ilkay Gundogan, daje do myślenia.
Oczywiście, ktoś mógłby zasugerować, że remedium na zaistniałą sytuację jest Sergio Aguero. Problem w tym, że Argentyńczyk nijak nie może uporać się z problemami zdrowotnymi. Nawet gdy 32-latka opuściły urazy, nie zdążył nacieszyć się grą, a już wrócił do oglądania swoich kolegów w telewizji. Na jego drodze stanął bowiem koronawirusa.
Według najnowszych informacji Aguero jest już zdrowy. Patrząc jednak prawdzie w oczy, nie do końca jest to zgodne ze stanem faktycznym. Uzyskanie negatywnego wyniku testu to jedno. Druga kwestia to doprowadzenie organizmu do stanu sprzed zakażenia, co powinno otworzyć reprezentantowi Argentyny furkę w postaci powrotu na boisko. Pep Guardiola poświęcił temu zagadnieniu krótką chwilę w trakcie ostatniej konferencji prasowej przed meczem z Burnley 3 lutego.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zaszczepieni przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy? "Spokojnie czekamy na swoją kolej"
- Sergio potrzebuje czasu. Przeszedł koronawirusa, w pełni gotowy będzie za kilka tygodni. Wczoraj wrócił dopiero do lekkich ćwiczeń - zdradził 50-letni menadżer, którego wypowiedzi pojawiły się na łamach brytyjskiego "Guardiana".
Wygląda więc na to, że w nadchodzących spotkaniach Manchester City będzie musiał radzić sobie bez Aguero. Jak do tej pory nieobecność byłego gracza Atletico Madryt nie stanowiła dla Obywateli problemu. 1. miejsce w tabeli Premier League i spora szansa na zdystansowanie rywali w najbliższym czasie jest tego najlepszym dowodem. Niemniej, Guardiola postanowił dać wszystkim do zrozumienia, że Aguero wciąż jest ważnym elementem układanki, za którą sam odpowiada.
- Najważniejsze, że Sergio pokonał koronawirusa. Znów jest zdrowy i może zacząć myśleć o powrocie do rywalizacji. Napastnik tej klasy jest dla nas bardzo cenny - podsumował były szkoleniowiec m.in. Bayernu Monachium oraz FC Barcelony.
Czytaj także:
Wielki piłkarski talent zarażony koronawirusem
Czytaj także:
Ostre słowa trenera po meczu z Borussią Dortmund. "To g***o, absolutny policzek dla nas"