Arkadiusz Milik rozgrywa w środę drugi mecz w barwach Olympique Marsylia (na wyjeździe, przeciwko RC Lens), ale pierwszy w podstawowym składzie.
Choć Polak jest zawodnikiem OM od prawie dwóch tygodni (kontrakt podpisał 21 stycznia), to realizatorzy transmisji najprawdopodobniej... nie zdążyli przygotować jego zdjęcia do przedmeczowej prezentacji.
Kibice, którzy zasiedli przed telewizorami, byli więc świadkami kuriozalnej sceny. Podczas prezentacji napastników OM obok Valere'a Germaina widniała postać, która w niczym nie przypominała Milika!
Grafikę pokazała na Twitterze stacja Eleven Sports. "Fantomas", "Typowy francuski MIM", "Jeszcze nie odblokowali tego bohatera. Trzeba zapłacić i można nim grać" - komentują internauci. Niektórzy doszukują się podobieństwa do Alena Boksicia, byłej gwiazdy OM.
Mecz RC Lens - Olympique Marsylia możecie oglądać w Eleven Sports 1, Arkadiusz Milik już teraz bardziej widoczny niż na grafice przedmeczowej.#modanafrancjępic.twitter.com/n8gVpckurn
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 3, 2021
Wpadka Francuzów prawdopodobnie już się nie powtórzy, bo Milik w środowym spotkaniu w Lens świetnie się zareklamował. W końcówce pierwszej połowy reprezentant Polski wślizgiem umieścił piłkę w siatce, dając swojej drużynie prowadzenie 2:0 (wcześniej bramkę zdobył Florian Thauvin).
Mecz zakończył się remisem 2:2. Tuż po zmianie stron gospodarze strzelili gola kontaktowego (Florian Sotoca), a następnie wyrównał Facundo Medina. Milik przebywał na boisku 60 minut, zmienił go Dario Benedetto.
Czytaj także: Ligue 1. Mocne wejście do pierwszego składu. Arkadiusz Milik z debiutanckim golem! [WIDEO]
Czytaj także: "Jestem gotowy na tę przygodę". Arkadiusz Milik przywitał się z kibicami
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)