PKO Ekstraklasa. Lechia - Warta. Gdańszczanie zremisowali na własne życzenie. Seria przerwana

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: piłkarz Lechii Gdańsk Rafał Pietrzak (z prawej) i Maciej Żurawski (z lewej) z Warty Poznań podczas meczu Ekstraklasy
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: piłkarz Lechii Gdańsk Rafał Pietrzak (z prawej) i Maciej Żurawski (z lewej) z Warty Poznań podczas meczu Ekstraklasy

Lechia Gdańsk przez długi czas prowadziła z mocno niemrawą na boisku Wartą Poznań, jednak nie potrafiła dobić rywala, który ją za to skarcił. Gola na wagę jednego punktu strzelił Mariusz Rybicki i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Przed piątkowym spotkaniem otwierającym rundę rewanżową, Lechia Gdańsk miała 9 punktów zdobytych w konfrontacjach z beniaminkami, a 10 w pozostałych spotkaniach. Przez długi czas obie drużyny nie potrafiły nawet oddać niecelnego strzału. Piłka wolno toczyła się w środkowej części boiska, gdzie był gąszcz zawodników i co chwila zmieniała właściciela.

W końcu do głosu doszli piłkarze Lechii Gdańsk. Jako pierwszy uderzał Flavio Paixao, jego strzał był jednak zablokowany. Z rzutu rożnego Rafał Pietrzak znalazł dobrze ustawionego Tomasza Makowskiego, który z dystansu przymierzył wprost w Adriana Lisa. Dobijał Kenny Saief, bez efektu.

Jedyny strzał do przerwy, dodatkowo wyraźnie niecelny oddał w 27. minucie Mateusz Kuzimski. Piłkarze ofensywni nie potrafili wiele zdziałać, to po kolejnym rzucie rożnym Lechii, Michał Nalepa urwał się kryciu dwóch rywali i otworzył wynik meczu. Nalepa przed samą przerwą mógł dobić rywala, po jego strzale bramkarza zastąpił jednak Łukasz Trałka, ratując swoją drużynę przed stratą gola.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Tempo meczu było dramatyczne i niestety wiele nie zmieniły uwagi trenerów w przerwie. Pierwszy celny strzał goście oddali dopiero tuż przed godziną gry. Trenerzy obu zespołów dokonali zmiany i spotkanie minimalnie się ożywiło. W końcu Warta miała się z czego cieszyć.

Po katastrofalnej w skutkach decyzji Macieja Gajosa, który zdecydował się strzelić w plecy rywala wyszła kontra. Dośrodkował Jakub Kiełb z lewego skrzydła, na boisku świetnie zachował się Mateusz Kuzimski, który wyłożył piłkę doskonale ustawionemu Mariusz Rybicki. Ten będąc metr od pustej bramki dostawił nogę, doprowadzając do remisu!

Do końca spotkania więcej do powiedzenia mieli gdańszczanie, którzy jednak nie potrafili postawić kropki nad "i". Nic nie dała zmiana bezbarwnego Paixao, którego zastąpił Jakub Arak, który nie dał wiele swojej ekipie. Gole już nie padły i mecz zakończył się remisem. To pierwsza strata punktów Lechii z beniaminkami i ich bilans w starciu z ubiegłorocznymi pierwszoligowcami nie wygląda już tak dobrze.

Lechia Gdańsk - Warta Poznań 1:1 (1:0)
1:0 - Michał Nalepa 33'
1:1 - Mariusz Rybicki 72'

Składy:

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki - Omran Haydary (61' Conrado), Maciej Gajos, Tomasz Makowski, Kenny Saief (75' Joseph Ceesay) - Flavio Paixao (76' Jakub Arak).

Warta Poznań: Adrian Lis - Mateusz Spychała (58' Mariusz Rybicki), Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Jakub Kiełb - Łukasz Trałka, Michał Kopczyński (69' Mateusz Kupczak) - Jan Grzesik, Maciej Żurawski (83' Robert Janicki), Michał Jakóbowski - Mateusz Kuzimski.

Żółte kartki: Nalepa, Kopacz (Lechia).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Źródło artykułu: