Robert Lewandowski nie doczeka się wielkich wzmocnień? Tak ma wyglądać strategia transferowa Bayernu Monachium
Trener Hansi Flick otwarcie domaga się wzmocnień, ale nic nie wskazuje na to, że wielkie gwiazdy dołączą do Bayernu Monachium. Strategia transferowa mistrzów Niemiec jest zupełnie inna.
To już nie ten czas, gdy głośnych nazwisk domaga się Robert Lewandowski. W przeszłości Polak otwarcie krytykował władze klubu za to, że prowadzą oszczędną politykę transferową. Jednak w dobie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa trudno oczekiwać, by Bayern kupował gwiazdy.
Jak informuje "Bild", nowa strategia Bayernu nie przewiduje, że w ciągu kilku najbliższych lat dokonywane będą kosztowne transfery. Nie ma szans na to, że Bayern pobije swój rekord albo wyda na nowego piłkarza więcej niż 100 milionów euro. Priorytety są zupełnie inne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski został aktoremŻadnego z nich w klubie nie ma, a gra Rodrigueza i Coutinho była dużym rozczarowaniem. Bayern jednak wydał na nich duży mniej w ramach wypożyczeń z opcją wykupu, niż gdyby miał dokonywać transferów definitywnych.
Ta strategia daje efekt w postaci oszczędności, ale też i dobrych wyników. Bayern jest liderem Bundesligi i ma w swoim dorobku 48 punktów po 20 kolejkach. Przewaga nad drugim RB Lipsk wynosi 7 "oczek".
Czytaj także:
Konflikt w szeregach Lecha Poznań? Klub przedstawił inną wersję wydarzeń
Ligue 1: klasyk dla Paris Saint-Germain. Arkadiusz Milik miał zafrasowaną minę