Argentyńczyk na ławce rezerwowych to rzadkie zjawisko. Lionel Messi mecz z Realem Betis zaczął poza podstawową jedenastką, a na boisku pojawił się w 57. minucie i odmienił losy spotkania. Lider FC Barcelona już chwilę po wejściu cieszył się z gola na 1:1. Ostatecznie kataloński zespół wygrał 3:2. To było szóste zwycięstwo z rzędu.
Po spotkaniu trener Ronald Koeman zabrał głos na temat swoich kadrowych decyzji. Najwięcej emocji wzbudzało właśnie posadzenie Messiego na ławce rezerwowych. - On jest tu od wielu lat i pokazuje, że jest ważnym zawodnikiem. Zdecydowałem się na rotację wśród zawodników z wieloma minutami. Dlatego Messi był rezerwowym - powiedział trener FC Barcelona, którego cytuje dziennik "Marca".
Messi cieszył się z gola po 136 sekundach od wejścia na boisko. To był jego najszybszy gol w La Liga, kiedy był rezerwowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
- Muszę podkreślić mentalność zespołu. Wygraliśmy dzięki jakości i charakterowi. Wyniki pomogły nam uwierzyć w siebie. Wykorzystaliśmy naszą mentalność do odniesienia zwycięstwa - dodał.
Wygraną Barcelonie dał Francisco Trincao, który w 87. minucie strzelił gola na 3:2. Przejął on piłkę przed polem karnym i uderzył z ok. 16 metrów. Futbolówka otarła się jeszcze o rękę obrońcy i odbijając od poprzeczki wpadła do siatki. Również i on wszedł na boisko jako rezerwowy.
- Jest młody i musi dostosować się do poziomu dużego klubu. Daliśmy mu minuty. W ostatnich meczach miał pecha i zmarnował kilka okazji do zdobycia bramki. Dziś to on zadecydował o wyniku. To jest ważne zarówno dla niego, jak i dla nas - stwierdził Koeman.
Czytaj także:
Konflikt w szeregach Lecha Poznań? Klub przedstawił inną wersję wydarzeń
Ligue 1: klasyk dla Paris Saint-Germain. Arkadiusz Milik miał zafrasowaną minę