Informację jako pierwszy podał czeski dziennikarz Michal Kvasnica. Jego zdaniem Jaroslav Mihalik przebywa obecnie w Czechach i czeka tylko na zgodę Lechii Gdańsk, żeby mógł rozpocząć treningi z nowym zespołem.
Według naszych informacji, Mihalika nie było na poniedziałkowym treningu Lechii. Poza tym zabrakło go w kadrze meczowej w pierwszych tegorocznych meczach gdańskiego klubu z Jagiellonią Białystok i Wartą Poznań. Oba te spotkania oglądał z perspektywy trybun.
W Lechii przyjęli zasadę, że nie komentują transferowych doniesień, natomiast sprawa wydaje się przesądzona. Cały ruch jest o tyle ciekawy, że przecież Mihalik był do Gdańska jedynie wypożyczony z Cracovii do końca obecnego sezonu. Teraz w grę wchodzi wypożyczenie do Sigmy.
Trener Piotr Stokowiec nie był przekonany do Mihalika (w rundzie jesiennej Słowak rozegrał niespełna 400 minut w barwach Lechii) i najwyraźniej ostatecznie stracił do niego cierpliwość.
Mihalik też nie był zadowolony ze swojego statusu w Lechii, a należy pamiętać, że 26-latek cały czas walczy o wyjazd na mistrzostwa Europy. Przybliżyć do tego może go jedynie regularna gra, a w Gdańsku byłoby o to trudno.
CZYTAJ TAKŻE:
Mają rozmach! Klub Sławomira Peszki znów zawstydził wielu
"W końcu się udało". Peter Hyballa odetchnął z ulgą po meczu z Jagiellonią
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki