Szokujący wypadek włoskiego piłkarza. Lekarze ciągle walczą o jego życie

Twitter / Na zdjęciu: Andrea Gresele
Twitter / Na zdjęciu: Andrea Gresele

Andrea Gresele cały czas jest w szpitalu w bardzo poważnym stanie. Rodzina żyje w wielkim strachu, a kibice są zszokowani tym, jak doszło do wypadku.

W tym artykule dowiesz się o:

Andrea Gresele w tym sezonie występował w Primaverze w barwach Hellasu Werona. Miał duże szanse, że niedługo przebije się do pierwszej drużyny. Teraz jednak wszyscy skupiają się na tym, aby 18-latek w ogóle przeżył.

Młody obrońca jest w szpitalu, gdzie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan wciąż jest bardzo poważny. "La Stampa" zdradza, że lekarze przeprowadzili operację z powodu obrzęku mózgu. Ma także złamany krąg i poparzone dłonie.

Historia Gresele błyskawicznie obiegła media z całego świata. Nastolatek bawił się na imprezie ze znajomymi. Około godziny 3 nad ranem wpadł na głupi pomysł. Chciał wskoczyć na wagon nadjeżdżającego pociągu.

Piłkarz z Werony wspiął się na płot. Tragedia wydarzyła się po wskoczeniu na wagon. Trafił na kable z sieci wysokiego napięcia. Został porażony prądem, przez co spadł z wysokości czterech metrów. To i tak cud, że w ogóle przeżył.

Wszyscy czekają na dobre wieści ze szpitala. Pod adresem Gresele płynął wyrazy wsparcia z całego świata. Oczywiście także Hellas Werona pamiętał o swoim zawodniku.

Śledztwo ws. śmierci Maradony nabiera tempa. Kolejne osoby oskarżone >>

Andrzej Iwan: Nie chcę zepsuć tej szansy, mam dobre oko, mogę pomóc Wiśle >>

Komentarze (0)