Roman Kosecki podpowiada Robertowi Lewandowskiemu. "Widzę dla niego nowy cel"

Getty Images / Francois Nel / Staff / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Francois Nel / Staff / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

W czwartek Robert Lewandowski może zdobyć z Bayernem Monachium szóste trofeum w tym roku. Roman Kosecki twierdzi, że kapitan kadry utrzyma obecną formę co najmniej do 36. roku życia. - Teraz czas na sukces z reprezentacją - mówi były piłkarz.

[b]

[/b]W finale Klubowych Mistrzostw Świata Bayern Monachium zmierzy się z meksykańskim Tigres. Mistrz Niemiec w półfinale wygrał z Al Ahly 2:0 po dwóch golach Roberta Lewandowskiego. Czwartkowy mecz Bayernu z Tigres rozpocznie się o godzinie 19.00 polskiego czasu.

Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Bayern to dziś najlepszy klub na świecie?

Roman Kosecki, były reprezentant Polski: Weszli na bardzo wysoki poziom. Są faworytem praktycznie w każdym meczu. Nie spoczęli na laurach po wielu sukcesach, są w pełnym gazie. Myślę, że ta maszyna jest tak rozkręcona, że spokojnie będzie dominowała w Europie przez następne trzy, cztery lata.

ZOBACZ WIDEO: Zaszczepieni kibice wejdą na stadiony? Ryszard Czarnecki wskazał możliwy termin


Klub Roberta Lewandowskiego stał się maszyną do wygrywania pucharów. 

Poprzedni trener Niko Kovac mocno mieszał w drużynie. Odstawił od składu między innymi Thomasa Muellera, skłócił zespół, kombinował. Hansi Flick postępował spokojnie. To pokazuje, że rewolucje nie zawsze są dobre - zwłaszcza, gdy nie są przygotowane. Okazało się, że w Bayernie drzemała ogromna siła, trzeba ją było tylko aktywować naciskając odpowiedni przycisk. Flick wiedział jaki. 

Dotąd tylko Barcelona wygrała sześć trofeów w jednym sezonie - w 2009 roku. Bayern może ten wynik powtórzyć. 

Śmiało możemy porównać obecny Bayern do tamtej Barcelony, w której eksplodował talent Leo Messiego. Bayern jest teraz najlepszym klubem na świecie. Złożyło się na to wiele rzeczy: mądra polityka transferowa, mieszanka zawodników młodych, głodnych sukcesu z doświadczonymi piłkarzami. Do tego zespół Flicka gra naprawdę świetną piłkę, lubię ich oglądać. Choć robię to oczywiście głównie ze względu na Roberta.

Jak długo Lewandowski jest w stanie wytrzymać presję strzelania goli, wygrywania?

Dużo daje mu świetne prowadzenie się. Dzięki temu Lewandowski wydłużył swoją karierę. Zresztą - w tych czasach, przy takim nawarstwieniu meczów, nie można pozwolić sobie na chwilę słabości, ponieważ natychmiast wypadasz z obiegu. Robert jest mądrym facetem. Zdaje sobie z tego sprawę i w pełni poświęca się piłce.

Pomogła mu też drużyna. W Monachium na każdej pozycji występują tuzy światowej piłki, wszystko się zgrało. W takich warunkach łatwiej o dobre występy, ale żeby znaleźć się w zespole marzeń, trzeba prezentować odpowiedni poziom. A Robert z roku na rok się rozkręca. Uważam, że utrzyma najwyższą formę do 35, 36 roku życia.

Lewandowski może być jeszcze lepszy?

On z miesiąca na miesiąc staje się lepszy. Ważne, że ciągle pracuje nad sobą. Poprawia rzuty wolne, karne, strzały z dystansu i dzięki temu robi postępy. Rajdów w stylu Messiego się po nim nie spodziewajmy, to nie ten styl. W swoim fachu, na pozycji numer 9, jest jednak mistrzem. Najlepszym na świecie.

Ale zmarnował ostatni rzut karny! W meczu ligowym z Herthą Berlin.

Zdarzało się to Maradonie, Pelemu, Socratesowi. Wielu wspaniałym zawodnikom, tak po prostu jest.

Oczywiście ironizuję, choć zmarnowany karny przez Lewandowskiego to faktycznie wydarzenie.

Przyzwyczailiśmy się do ciągłych sukcesów Lewandowskiego i dobrze. Ja widzę jednak nowe cele dla Roberta.

Jakie?

Miejsce na podium w mistrzostwach Europy lub świata z reprezentacją Polski byłoby wspaniałym osiągnięciem i zwieńczeniem jego kariery. 

Kiedyś zapytałem o to Lewandowskiego. Odpowiedział wymownie: "bądźmy realistami".

Ale to przecież realne! Robert ma swoje lata, trójkę z przodu. Dodajmy do tego innych doświadczonych zawodników reprezentacji. To się naprawdę może udać! Nie lubię stwierdzeń w stylu: "nie da się". Wolę: "będziemy się starać". Jeżeli któryś z kadrowiczów uważa, że nie mamy na to szans, to lepiej żeby nie jechał na turniej.

Zostańmy przy Bayernie. W czwartek może okazać się, że Lewandowski wygrał w Monachium wszystko, co się dało. Pan grałby dalej w tym samym klubie czy poszukał innego wyzwania? 

Robert marzył o Realu Madryt, ale czy to jest dalej możliwe? Myślę, że Lewandowski bardzo dobrze czuje się w Monachium. Jest tam ceniony, bije kolejne rekordy. Ma wszystko. Trudno podejmować decyzję o zmianie, gdy jest się w konkretnym miejscu bohaterem. Teraz czas na sukces z reprezentacją.

O jeden taniec za daleko. Przez wesele Jeleniowi fortuna przeszła koło nosa

Luksusowe życie Piotra Świerczewskiego. "Jak gwiazda filmowa"

Źródło artykułu: