Awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski, to duży sukces Chojniczanki Chojnice. - Mnie najbardziej cieszy to, że pokazaliśmy dobrą grę. Pomimo przygotowań, podczas których nie mieliśmy gdzie trenować w tygodniu poprzedzającym mecz graliśmy dobrze. Nie było to przypadkowe zwycięstwo, bo szczególnie w I połowie gra mojego zespołu była poukładana i stworzyliśmy sobie sytuacje - powiedział Adam Nocoń, trener drugoligowca.
- Niestrzelony rzut karny nie podłamał mojej drużyny, w drugiej połowie momentami dobrze się broniliśmy i suma summarum wygraliśmy po rzutach karnych, a w lidze sporo ich przestrzeliliśmy. Ponadto drużyna pokazała wielki charakter i charyzmę, widać jakie możliwości ma mój zespół. Cieszymy się ze zwycięstwa i w dobrych nastrojach wracamy do Chojnic - dodał podczas konferencji prasowej.
Nie ma co się dziwić, że w zupełnie innych nastrojach był Martin Sevela. - Jest mi smutno z tego, jak się zaprezentowaliśmy na boisku. Klub zrobił wszystko, byśmy zagrali w domu i żeby murawa była dobrze przygotowana. Nastawienie przedmeczowe było dobre, a w 15. sekundzie przeciwnik wywalczył rzut karny - prezent dla nas, że nie strzelił gola - podkreślił trener KGHM Zagłębia.
Lubinianie mają olbrzymi problem ze strzelaniem goli. - Już czwarty mecz nie strzeliliśmy bramki i to problem naszych napastników. Ostatnie dwa spotkania pokazały, że jakość nie jest na takim poziomie, na jakim byśmy sobie oczekiwaliśmy. Nie strzeliliśmy gola drużynie z drugiej ligi, teraz chcemy zagrać dobrze z Wartą. Musimy podjąć jakieś decyzje, bo ci zawodnicy mają wszystko, a zaprezentowali się katastrofalnie - podsumował w ostrych słowach Słowak.
Czytaj także:
Bayern najlepszym klubem świata
Ciekawy transfer Warty Poznań
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt