Michał Probierz zaskoczył. Tego nikt się nie spodziewał

Tydzień temu Marcin Budziński wrócił do Cracovii, by odbudować się po urazie w III-ligowych rezerwach. Nie myślał nawet o grze w Ekstraklasie, ale Michał Probierz błyskawicznie go awansował. "Budzik" może zagrać już w sobotnim meczu z Podbeskidziem.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Michał Probierz WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Michał Probierz
W piątek po południu Cracovia uprawniła Marcina Budzińskiego do gry w PKO Ekstraklasie, ale na tym nie koniec. Trener Michał Probierz włączył 30-letniego pomocnika do kadry na sobotnie spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała (g. 15).

Szkoleniowiec Pasów zaskoczył tym wszystkich, nawet samego Budzińskiego, który wrócił do Krakowa, by odbudować się po urazie kolana, który wyeliminował go z gry na rok.

- Dobrze wyglądał w drugiej drużynie, w sparingach, dlatego od dwóch dni trenował z pierwszym zespołem - mówi nam trener Probierz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

W ostatnich tygodniach losy Budzińskiego układają się bardzo szczęśliwie. Jeszcze na początku lutego nie miał w planach powrotu do Pasów, a teraz szykuje się do pierwszego od 19 grudnia 2019 roku występu w PKO Ekstraklasie.

- Wróciłem do Cracovii... przypadkowo. Pojawiłem się w Krakowie w sprawach prywatnych, miałem być tu półtora dnia, a podpisałem kontrakt. Życie pisze różne scenariusze, ten jest zaskakujący - mówił "Budzik" po podpisaniu umowy z pięciokrotnym mistrzem Polski.

- Poprosiłem o zgodę na treningi z drugą drużyną, bo byłem w Krakowie i potrzebowałem treningu piłkarskiego. Dostałem pozwolenie i pojawiło się pytanie, czy nie pomógłbym drugiej drużynie, bo brakuje jej doświadczonego zawodnika. Dla mnie to była dobra opcja, bo jestem po kontuzji i byłem bez klubu - tłumaczył.

W styczniu Budziński trenował m.in. z II-ligowym Motorem Lublin. - Miałem różne propozycje, ale Cracovia to Cracovia. Odbudować się w tym klubie, na nowych obiektach, to była dobra opcja. Podpisałem kontrakt typowo wiążący mnie z drugą drużyną - mówił.

To trzeci angaż Budzińskiego w Cracovii. Słynący ze zdobywania efektownych bramek pomocnik był już związany z Pasami w latach 2012-2017 i następnie w sezonie 2017/2018. Jego ogólny dorobek przy Kałuży 1 to 25 goli i 24 asysty w 181 występach.

Ulubieniec trybun przy Kałuży 1 ma za sobą długi rozbrat z boiskiem. Ostatni mecz rozegrał 7 marca minionego roku w barwach I-ligowego Radomiaka. Potem rozgrywki przerwała pandemia, a Budziński doznał poważnego uraza kolana.

Czy Marcin Budziński będzie wzmocnieniem Cracovii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×