Reprezentacja może liczyć na komplet kibiców

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W dwóch różnych miejscach zamieszkały ekipy Polski i Grecji. Podopieczni Leo Beenhakkera ponownie zdecydowali się skorzystać z gościny hotelu w podbydgoskiej Brzozie, gdzie mieszkali już przed poprzednim spotkaniem w Bydgoszczy z Finlandią.

W tym artykule dowiesz się o:

Polaków przywitało kilkunastu łowców autografów i dziennikarze. Ci pierwsi mogą jeszcze zakupić bilety na środowy pojedynek. Wejściówki w cenach 40, 70 i 100 zł rozeszły się niemal błyskawicznie. - Zostało około 2500 biletów. Będą w sprzedaży jeszcze w środę, ale powinny się rozejść w mgnieniu oka - informuje Paweł Kowalski z biura marketingu CWZS Zawisza.

Polacy, jak zwykle przy okazji meczu w Bydgoszczy, korzystają z gościny hotelu w Brzozie. Tam w ciszy i spokoju oraz z daleka od kibiców i dziennikarzy mogą się przygotowywać do meczu z Grecją. Z kolei rywale z południa Europy zdecydowali się zamieszkać w hoteli City, niemal w samym środku miasta. Na lotnisku wśród kibiców największym zainteresowaniem cieszyły się oczywiście gwiazdy - Georgios Samaras, Alexandros Tziolis, Georgios Seitaridis oraz Nikolaos Liberopoulos.

Sporo zmian czeka zmotoryzowanych. Docierając na stadion lepiej wybrać komunikację publiczną. Właśnie z powodu najazdu kibiców z całego kraju zarząd MZK zdecydował się dodatkowo zwiększyć ilość kursujących tramwajów. Na stadion można dojechać z Ronda Jagiellonów pojazdami numerem 1 i 2. Ponadto ma kursować specjalna linia 2bis na trasie Babia Wieś-Bernardyńska-Rondo Jagiellonów-Gdańska-Leśny Park Kultury i Wypoczynku. Ruchem kołowym będzie kierować miejscowa drogówka. Wieczorem dodatkowe kursy zaplanowano także na liniach autobusowych 52,65,68 oraz 71.

Dla tych, którzy na mecz wybierają się własnym środkiem lokomocji, mamy przykrą wiadomość. Parking zlokalizowany przy stadionie będzie tym razem płatny. Za bezpiecznie miejsce trzeba będzie zapłacić 50 złotych. To więc więcej, niż wynosi najtańsza wejściówka na środowe spotkanie. - Mimo to na trybunach będzie z pewnością komplet kibiców. Liczymy na gorący doping. Na nowy stadionie powinien on być jeszcze lepszy niż w Warszawie i Chorzowie - zadeklarował niedawno szef KPZPN Eugeniusz Nowak.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski ostatni raz w Bydgoszczy zagrała w 2007 roku. Wówczas biało-czerwoni przegrali w kompromitującym stylu z Finlandią 1:3.

Źródło artykułu: