W marcu 2019 roku Francuz po raz drugi przejął stery w Realu Madryt. Wcześniej Zinedine Zidane z sukcesami prowadził drużynę Królewskich w latach 2016-2018.
Real pod wodzą Zidane'a sięgnął już między innymi po dwa mistrzostwa i trzy razy triumfował w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Trudno przypuszczać, by również w trwającym sezonie podopieczni 48-latka zwyciężyli w Primera Division.
Po 22 rozegranych kolejkach Real jest tuż za plecami Atletico. W tym momencie lokalny rywal ma jednak aż osiem punktów przewagi. Do słabszej postawy zespołu z Santiago Bernabeu przyczyniły się liczne urazy podstawowych zawodników.
- Jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni. Sądzę, że to nie jest pech. Mam nadzieję, że ważni piłkarze niebawem wrócą do treningów z drużyną - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej przed niedzielnym starciem z Valencią.
Obecny kontrakt Zidane'a obowiązuje jeszcze przez półtora roku. W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się, że już latem może nastąpić roszada na stanowisku trenera Realu.
- Praca z reprezentacją Francji jest moim największym celem. Mówiłem to już dziesięć lat temu. Teraz jestem jednak w Realu i skupiam się tylko na tym. Cieszę się z każdego dnia w pracy - być może francuska federacja będzie poszukiwała następcy Didiera Deschampsa po zakończeniu tegorocznych mistrzostw Europy.
Czytaj także:
Eden Hazard pod ostrzałem mediów. "Jest gorszy niż Kaka i Gareth Bale"
Afera wokół sfałszowanego (?) egzaminu Luisa Suareza. "Teraz boję się wszystkiego"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt