Afera wokół sfałszowanego (?) egzaminu Luisa Suareza. "Teraz boję się wszystkiego"

Policja i prokuratura zajmuje się egzaminem ze znajomości języka włoskiego, który to były piłkarz Barcelony zdawał we wrześniu 2020 roku. Teraz głos zabrał rektor uniwersytetu, który ten egzamin przeprowadził. Padły mocne słowa.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Luis Suarez PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: Luis Suarez
- Gdybym wiedział, że Luis Suarez to piłkarz, nie zgodziłbym się na to, by przystąpił do egzaminu. Nie zdawałem sobie sprawy, że to gwiazda. Nie oglądam piłki nożnej. A teraz? Zrobiło się takie zamieszanie, że boję się wszystkiego - były rektor uniwersytetu w Perugii, Giulian Grego Bolli, na łamach "la Republicca" odniósł się do skandalu związanego z egzaminem z języka włoskiego, do którego we wrześniu 2020 roku przystąpił Suarez.

Suarez potrzebował zaświadczenia o zdanym egzaminie z języka włoskiego, bowiem starał się o włoskie obywatelstwo. Urugwajczyk chciał w ten sposób trafić do Juventusu FC. Mając włoski paszport nie blokowałby miejsca w składzie dla zawodnika spoza Unii Europejskiej (Suarez jest Urugwajczykiem).

Egzamin Suareza miał trwać zaledwie kwadrans. Piłkarz - z informacji przekazanych przez policję - w ogóle nie podszedł do części pisemnej. Na dodatek śledczy dysponują doniesieniami, iż wynik egzaminu został ustalony wcześniej. Trwa dochodzenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Rektorem uniwersytety w Perugii był wówczas Grego Bolli. Nauczyciel akademicki po wielu tygodniach ciszy zabrał głos. I tłumaczy, że nie miał pojęcia o tym, że Suarez jest kimś znanym i nie brał udziału w oszustwie. - Nie miałem żadnego udziału w przygotowaniu egzaminu ani jego ocenie. Poziom B1 wymaga średnio-niskiego poziomu rozumienia, więc myślę, że dla Suareza, który zna język hiszpański, było to dość łatwe - powiedział.

- Nie było żadnych nacisków, ani ze strony piłkarza, ani jego przedstawicieli, ani Juventusu - dodał. - Nikt nikogo nie faworyzował.

Ostatecznie Suarez nie trafił do Juventusu. 24 września 2020 roku przeszedł z Barcelony do Atletico Madryt. Razem z klubem ze stolicy Hiszpanii prowadzi po 20. kolejkach ligi hiszpańskiej i jest na prostej drodze do wywalczenia tytułu mistrza Hiszpanii.

Czytaj także: Zmiana warty w Hiszpanii. Atletico największą siłą La Ligi >>

Czytaj także: La Liga. Atletico Madryt sensacyjnie zgubiło punkty >>

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Atletico Madryt wywalczy tytuł mistrza Hiszpanii w sezonie 2020/21?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×