To nie było najlepsze rozpoczęcie tygodnia, jakie mógł sobie wymarzyć Bayern Monachium. Do przerwy Arminia Bielefeld prowadziła 2:0. W drugiej połowie padły cztery bramki, w tym jedna Roberta Lewandowskiego. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3.
"Dla Bielefeld to było coś więcej. Zespół przegapił swoją szansę na niespodziankę, ale mimo to wywalczył remis z Klubowym Mistrzem Świata" - podsumował "Kicker".
"Alphonso Davies uratował nierównych mistrzów świata" - brzmi nagłówek w "Bildzie". "Zaraz po pierwszym gwizdku stadion stał się areną sportów zimowych. Ogromne płatki śniegu otuliły murawę białym puchem. Dwukrotnie przerywano mecz, by oczyścić linie" - zauważył David Verhoff w meczowej relacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność. Piękny gol Roberta Lewandowskiego na treningu
Jeszcze w czwartek piłkarze Bayernu Monachium walczyli w Katarze w finale Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie zwyciężyli z Tigres. Po kilku dniach już wrócili do ligowej rzeczywistości. Ten fakt sprawia, że niemieckie media nie traktują tego remisu w kategorii blamażu.
"Życie codziennie po turnieju. Bayern stracił trzy gole z Bielefeld. Cztery dni po KMŚ udało się uniknąć porażki z beniaminkiem" - podsumował "Welt".
"Mistrz świata potknął się przeciwko Arminii" - to nagłówek z "AZ", natomiast "TZ" zwrócił uwagę, że Bayern zwiększył swoją przewagę w tabeli Bundesligi o punkt. Doceniono też bramkę Roberta Lewandowskiego, nazywając ją "wymarzonym trafieniem".
Czytaj też:
Tak to robi najlepszy piłkarz na świecie. Efektowny gol Roberta Lewandowskiego (wideo)
Bayern Monachium poznał cenę za kolejnego piłkarza. Chodzi o prawego obrońcę