Legia sięga po talent z Bałkanów. "Najzdolniejszy piłkarz w tym kraju"

Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Ernest Muci
Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Ernest Muci

Legia Warszawa przyspieszyła w końcówce okienka transferowego. Klub z Ł3 sprowadził skrzydłowego z Uzbekistanu, dwóch graczy Dynama Kijów, a teraz sięga po talent z Albanii. Transfer nie został jeszcze dopięty, ale sprawa jest na ostatniej prostej.

Najważniejsza informacja jest taka, że Ernest Muci, zawodnik KF Tirana, ma być pozyskany przez Legię na zasadzie transferu definitywnego, nie będzie to wypożyczenie jak w przypadku Artema Szabanowa, czy Nazarija Rusyna, sprowadzonych z Dynama Kijów. Szczegóły odnośnie Albańczyka są w tym momencie dogrywane.

A kim jest piłkarz, który niedługo powinien podpisać umowę z Legią Warszawa? Niektóre opinie są takie, że to jeden z największych talentów na Bałkanach, a niemal na pewno największy w Albanii.

Legia obserwowała go dość długo, rozmowy toczyły się od kilku tygodni, ale ze względu na zainteresowanie wielu innych klubów strona polska starała się utrzymać wszystko w głębokiej tajemnicy. W tym sezonie ligi albańskiej Muci, który może grać jako ofensywny środkowy pomocnik, skrzydłowy i napastnik rozegrał 19 meczów, strzelił 5 goli i zaliczył 4 asysty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt

Świetnie skanuje przestrzeń wokół siebie

Dla Legii kuszące było to, że z jednej strony zawodnik ma niespełna 20 lat, ale z drugiej już spore doświadczenie w piłce seniorskiej. Na Łazienkowskiej widzą w nim wszechstronnego gracza formacji ofensywnej. 

Atuty? Skauci Legii, obserwujący tego gracza, zwrócili szczególną uwagę na to, że Muci ma wielką umiejętność "skanowania" przestrzeni wokół siebie, dzięki czemu często podejmuje dobre decyzje, kiedy i jak wbiec w pole karne. Różne modele obserwacji pokazywały, że jeśli chodzi o walory ofensywne jest w absolutnej czołówce ligi albańskiej. Na plus zaliczono mu też dużą umiejętność przyjęcia piłki i błyskawicznego minięcia rywala "pierwszym dotknięciem".

Przecina ostatnią linię obrony

Piłkarz nie boi się uderzać na bramkę, generuje 2,58 strzału na mecz, choć (przynajmniej na tym etapie) nie ma instynktu "killera". Ze względu na jego młody wiek opinie są jednak takie, że Muci pod tym względem może się jeszcze znacznie poprawić. Co ważne, uderza z obu nóg. Kolejny plus to umiejętność penetrujących podań w najbardziej niebezpiecznej strefie dla rywala, "przecinających ostatnią linię obrony".

W powietrzu sobie nie radzi

Minusem (wciąż – przynajmniej na tym etapie) jest to, że Albańczyk dość często traci piłkę w dryblingu, ale równocześnie na plus odnotowano mu dużą odwagę w pojedynkach. I znów: oceny obserwatorów są takie, że z wiekiem skuteczność w tym zakresie wzrośnie. Z innych minusów: raczej nie ma co posyłać górnych piłek do niego. Albańczyk wygrywa tylko 18 procent powietrznych pojedynków.

Jak wspomniano wyżej, transfer nie jest jeszcze dopięty, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. A czy Muci będzie ostatnim wzmocnieniem Legii tej zimy? Tak może być. Co do Kamila Grosickiego, to, jak słyszymy, jeśli chodzi o transfer do Legii: - To sprawa, która żyje tylko w mediach...

Źródło artykułu: