Portal whoscored.com ocenił reprezentanta Polski na "7,3" w 10-stopniowej skali. Wśród podopiecznych Mircei Lucescu taką samą notę otrzymał tylko Denys Popow. Na "7,1" zapracowali Witalij Mykołenko i Serhij Sydorczuk, zaś "7,0" dostał Witalij Bujalski.
Inni zawodnicy Dynama byli wyraźnie słabsi. Sporo niskich ocen pojawiło się też w Club Brugge. Tam jednak mieliśmy najlepszego zawodnika tego spotkania, a został nim Brandon Mechele, który w 67. minucie doprowadził do wyrównania (pięć minut wcześniej wynik otworzył Bujalskij). Występ belgijskiego stopera wyceniono na "7,6".
Na boisku był jeszcze jeden piłkarz lepszy od Tomasza Kędziory. To Ruud Vormer ("7,5"). Na tym noty powyżej siódemki w drużynie gości się skończyły. Pozostali gracze wypadli słabiej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!
W czwartek polski defensor wyszedł w podstawowym składzie Dynama i spędził na murawie 81 minut, po czym został zmieniony przez Ołeksandra Karawajewa.
Kędziora uzbierał w obecnym sezonie już dziesięć występów w europejskich pucharach i dopiero po raz pierwszy nie zagrał w pełnym wymiarze. Gola dotąd nie udało mu się strzelić, jednak ma na koncie dwie asysty.
Rewanżowe starcie 1/16 finału Ligi Europy Club Brugge - Dynamo Kijów odbędzie się w najbliższy czwartek 25 lutego o godz. 21.00. Ukraińcy potrzebują do awansu zwycięstwa lub remisu wyższego niż 1:1.
Czytaj także:
Warta Poznań pozywa Lecha. Chodzi o Jakuba Modera
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii
Która drużyna awansuje do 1/8 finału Ligi Europy? 
