Sytuacja kadrowa Lecha Poznań wciąż kiepska. Możliwy debiut
Lech czeka na przełamanie, ale będzie o nie bardzo trudno, bo poza składem pozostaje kilku kluczowych piłkarzy. W meczu ze Śląskiem Wrocław poznaniacy nadal będą poważnie osłabieni.- Póki co na stuprocentowych obrotach trenuje już od poniedziałku Thomas Rogne - przekazał trener "Kolejorza" Dariusz Żuraw, dając do zrozumienia, że Norweg może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Problem w tym, że więcej tak pozytywnych wiadomości jeszcze nie ma.
- W piątek w zajęcia z zespołem wchodzi Bartosz Salamon, natomiast Lubomir Satka w dalszym ciągu pracuje indywidualnie - tak trener scharakteryzował sytuację pozostałych kontuzjowanych ostatnio stoperów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt
Ogromny ból głowy opiekun wicemistrza Polski ma w ataku, gdzie poza grą pozostają Mikael Ishak i wspomniany wyżej Kaczarawa, a Filip Szymczak, który ich zastępuje, nie grzeszy skutecznością.
- Problemy Ishaka pojawiły się pod koniec rundy jesiennej. Ten zawodnik trafił do nas po okresie, w którym grał mało i od razu wskoczył do składu. Wystąpił w wielu spotkaniach i w pewnym momencie organizm odmówił mu posłuszeństwa. Ważne, że zatwierdziliśmy już Arona Johannssona, który pracuje normalnie i może zagrać w najbliższym spotkaniu. Jeśli chodzi o możliwość wystawienia najmocniejszego składu, stanie się to najwcześniej w derbach z Wartą, ale najprawdopodobniej dopiero w Pucharze Polski z Rakowem - zaznaczył Żuraw.
Mecz 18. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Śląsk Wrocław rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.30.
Czytaj także:
Warta Poznań pozywa Lecha. Chodzi o Jakuba Modera
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii
-
Marco Polonia Zgłoś komentarz
zdziałał. Na tą chwilę to wszystko jet nastawione na PP, ale wypadło pechowo że to właśnie Raków. To co prawda nie jest ten Raków z jesieni ale to małe pocieszenie. Bo Lech jest jeszcze słabszy. I tylko szczęście że kibiców nie ma na stadionie bo by się nasłuchali. Teraz mają czas by wszystko poukładać. Ale nie w tym sezonie, tu złudzenia czas porzucić.