Raiola szczerze o transferze Haalanda. "Stać na niego tylko dziesięć klubów"

Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Erling Haaland
Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Erling Haaland

Erling Haaland wyrasta na jedną z największych gwiazd światowego futbolu. Młody Norweg jest pod lupą wielu czołowych klubów, jednak transferowe emocje studzi jego agent. Mino Raiola zwrócił uwagę, że na jego piłkarza stać tylko nielicznych.

[tag=72565]

Erling Haaland[/tag] z tygodnia na tydzień pokazuje, że może zostać najlepszym napastnikiem na świecie. 20-latek w 43 meczach dla Borussii Dortmund strzelił 43 bramki, czym pokazał, że jest gotowy na największe sportowe wyzwania. Nie może więc dziwić, że młody Norweg jest na celowniku wielu klubów.

Zdaję sobie z tego sprawę również jego agent - Mino Raiola. W rozmowie z BBC Sport powiedział, że to ogromne zainteresowanie jego piłkarzem jest jak najbardziej zrozumiałe.

- Nie wydaje mi się, aby na świecie znalazł się jakikolwiek dyrektor sportowy lub trener, który powiedziałby "Nie jestem nim zainteresowany". To tak, jakby którykolwiek zespół Formuły 1 nie byłby zainteresowany posiadaniem Lewisa Hamiltona - tłumaczył Raiola.

Jeden z najbardziej wpływowych agentów w tej samej rozmowie zastrzegł jednak, że Erling Haaland to piłkarz wyjątkowy. Stąd też, na jego transfer mogą sobie pozwolić tylko nieliczni. W związku z czym pole manewru jest bardzo mocno ograniczone.

- Tylko maksymalnie 10 klubów może sobie pozwolić na kupno Haalanda... a cztery z tych klubów są w Anglii - sugerował Raiola.

Mimo wszystko wydaje się, że transfer młodego napastnika jest tylko kwestią czasu. Natomiast podobne komentarze jego agenta wyłącznie podsycają zainteresowanie reprezentantem Norwegii.

Zobacz także: Lukaku pod wrażeniem Lewandowskiego
Zobacz także: [urlz=/pilka-nozna/925636/liga-mistrzow-kryzys-zartujesz-inzaghi-ko-wloskie-i-niemieckie-media-po-meczu-la]Media po meczach Ligi Mistrzów

[/urlz]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!

Źródło artykułu: