Łukasz Masłowski: Nie był to debiut marzeń

W poniedziałkowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze debiut w drużynie Wisły Płock zaliczył pomocnik, Łukasz Masłowski. Płocczanie przegrali jednak to spotkanie 1:2, przez co ambitny zawodnik drużyny trenera Dariusza Kubickiego był mocno niepocieszony. W jego opinii Wisła nie zasłużyła w tym spotkaniu na porażkę, a Górnikowi sprzyjało szczęście. Niemniej jednak nadal wierzy, że przeprowadzka z Łodzi do Płocka nie była błędem.

- Wydaje mi się, że z przebiegu spotkania nie zasłużyliśmy na tę porażkę. W drugiej połowie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i mogliśmy przy lepszej skuteczności rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść - powiedział w rozmowie z naszym portalem pomocnik Nafciarzy, Łukasz Masłowski. - Wydaje mi się, że najsprawiedliwszym rezultatem tego spotkania byłby remis, ale Górnikowi sprzyjało szczęście i nie udało nam się w tym meczu zdobyć nawet punktu. Musimy teraz się skoncentrować, podnieść głowę do góry i jechać do Łęcznej po trzy punkty - dodał rozgrywający płockiej drużyny.

W meczu z Górnikiem drużyna trenera Dariusza Kubickiego miała zupełnie rozregulowane celowniki, przez co przegrała ważne dla siebie spotkanie. - Nie imponowaliśmy w tym spotkaniu skutecznością. W każdej sytuacji trzeba się skoncentrować i zastanowić się jak uderzyć żeby piłka wpadła do siatki. Nam trochę tego spokoju zabrakło. Na pewno gdybyśmy pierwsi zdobyli bramkę w tym spotkaniu dalej grałoby nam się łatwiej i moglibyśmy starać się o podwyższenie prowadzenia. Niestety tak się nie stało i przegraliśmy mecz. Na pewno nie był to debiut moich marzeń - kręcił z niezadowoleniem głową zawodnik drużyny ze stadionu przy ulicy Łukasiewicza.

Urodzony w Zduńskiej Woli ambitny pomocnik ma nadzieję, że porażka z Górnikiem na własnym stadionie będzie dla Wisły jednorazowym incydentem. - Mam nadzieję, że takie spotkania jak mecz z Górnikiem już nam się nie przydarzą i będziemy pod bramką rywala prezentować zdecydowanie lepszą skuteczność. Będziemy chcieli od kolejnego spotkania na własnym stadionie pokazać, że w Płocku nie będzie tak łatwo o punkty, nie mówiąc już o zwycięstwie. W następnym spotkaniu zrobimy wszystko, żeby komplet punktów został w Płocku - zapewnił 28-letni gracz płockiej jedenastki.

Popularny "Masło" docenia klasę Górnika i jest przekonany, że zabrzanie będą w gronie drużyn, które będą walczyć o awans do ekstraklasy. - Górnik ma bardzo ciekawy zespół i na pewno będzie w stanie włączyć się do walki o awans do ekstraklasy. Zadanie stawiane przed Górnikiem nie jest jednak łatwe, bo o powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej myśli kilka innych zespołów i na pewno w tej rywalizacji nikt nie odpuści. Wydaje mi się, że sezon już na starcie pokazał, że będzie ciekawy i w pierwszej lidze każdy może wygrać z każdym - zauważył były pomocnik Widzewa Łódź.

Komentarze (0)