Koniec pucharowego snu Chojniczanki. Cracovia z pewnym awansem do półfinału

Cracovia wygrała na wyjeździe z drugoligową Chojniczanką Chojnice 3:0 w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Goście pokazali swoją wyższość szczególnie w drugiej połowie, gdy przeprowadzili parę efektownych akcji.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
piłkarze Cracovii PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii
Cracovia była zdecydowanie lepsza i awansowała zasłużenie. Bohaterem spotkania został Pelle van Amersfoort, autor dwóch bramek.

Do tego momentu pierwszego gola, a więc w pierwszym kwadransie, mecz był wyrównany i nie widać było różnicy dwóch klas rozgrywkowych pomiędzy zespołami. Zawodnicy Chojniczanki Chojnice dobrze radzili sobie z pressingiem, nie wybijali piłki na oślep, starali się rozgrywać. Jednak jeden moment gapiostwa skutkował tym, że obraz gry uległ sporej zmianie.

Cracovia po objęciu prowadzenia przejęła całkowitą kontrolę nad spotkaniem. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, widać u nich było większą kulturę gry. Chojniczanka długimi fragmentami miała problemy z wydostaniem się z własnej połowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Jeśli jednak gospodarzom udała się ta sztuka, to angażowali zdecydowanie zbyt małą liczbę piłkarzy w akcje ofensywne. Często osamotniony był Tomasz Mikołajczak lub Szymon Skrzypczak. Najlepszą okazję Chojniczanka miała jeszcze w pierwszej połowie, gdy w polu karnym do strzału złożył się Serhij Napołow, lecz został zablokowany.

Zdecydowanie więcej do powiedzenia mieli goście z Krakowa, którzy w drugiej połowie w dwie minuty załatwili sprawę awansu. Najpierw po strzale Daniela Pika i niefortunnej interwencji Mateusza Bartosiaka było 0:2, a po chwili kolejne trafienie dorzucił van Amersfoort, wykorzystując podanie Jakuba Koseckiego, który - dodajmy - rozegrał bardzo dobre spotkanie.

Ostatnie pół godziny toczone było już pod dyktando podopiecznych Michała Probierza. Trzybramkowe prowadzenie zrobiło swoje, goście byli pewni siebie, poczuli luz i w zasadzie nie dopuszczali gospodarzy do własnego pola karnego. Jedyną szansę Chojniczanka miała po strzale Roberta Ziętarskiego z rzutu wolnego, po którym piłka otarła się o słupek.

Cracovia gra dalej, natomiast dla Chojniczanki tegoroczna edycja Fortuna Pucharu Polski zakończyła się na etapie ćwierćfinału, co i tak jest wyrównaniem najlepszego wyniku w historii klubu.

Chojniczanka Chojnice - Cracovia 0:3 (0:1)
0:1 Pelle van Amersfoort 14'
0:2 Mateusz Bartosiak (sam.) 55'
0:3 Pelle van Amersfoort 57'

Składy:

Chojniczanka: Paweł Sokół - Jan Mudra, Mateusz Bartosiak, Martin Klabnik, Michał Grobelny - Mateusz Klichowicz (70' Artur Pląskowski), Maciej Kona (58' Paweł Czajkowski), Robert Ziętarski, Tomasz Mikołajczak (70' Szymon Emche), Serhij Napołow (58' Mateusz Ryczkowski) - Szymon Skrzypczak (59' Olaf Nowak).

Cracovia: Karol Niemczycki - Cornel Rapa, Dawid Szymonowicz, Matej Rodin, Luis Rocha (79' Diego Ferrareso) - Daniel Pik (60' Sebastian Stróżik), Damir Sadiković, Ivan Fiolić (60' Milan Dimun), Pelle van Amersfoort, Jakub Kosecki (60' Sergiu Hanca) - Filip Piszczek (71' Rivaldinho).

Żółte kartki: Mikołajczak (Chojniczanka) oraz Niemczycki (Cracovia).

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

Czy Cracovia wygra tegoroczną edycję Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×