Spotkanie nie odbyło się w pierwotnym terminie z powodu obfitych opadów śniegu, które pokryły całą Schüco Arena (więcej TUTAJ).
Dla Arminii Bielefeld było to bardzo ważne starcie w kontekście walki o utrzymanie. Zespół Franka Kramera plasuje się obecnie w strefie spadkowej. Strata do Herthy Berlin, która jest tuż nad nimi w tabeli, wynosi tylko dwa punkty.
Mimo lepszej gry gospodarzy w pierwszej połowie, to Werder Brema wyszedł na prowadzenie. Tuż po przerwie w 47. minucie Joshua Sargent technicznym strzałem po długim rogu pokonał bramkarza rywali Stefana Ortegę.
Oprócz niekorzystnego wyniku, Arminia Bielefeld miała inny problem. Od 71. minuty beniaminek Bundesligi musiał grać w osłabieniu. Po konsultacji VAR czerwoną kartkę otrzymał Nathan De Medina.
Werder Brema szybko to wykorzystał i cztery minuty później strzelił na 2:0. Po ładnej akcji Kevin Mohwald z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Taki wynik utrzymał się już do końca.
Arminia Bielefeld - Werder Brema 0:2 (0:0)
0:1 - Joshua Sargent 47'
0:2 - Kevin Mohwald 85'
Zobacz też:
Ligue 1: dobry debiut trenera Olympique Marsylia. Sędzia rozczarował Arkadiusza Milika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki