Marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski tuż, tuż. Będzie wyjątkowe, bo piłkarze po raz pierwszy spotkają się z nowym selekcjonerem Paulo Sousą. Wszyscy jednak będą musieli od razu zabrać się do pracy, bo czekają nas eliminacje mistrzostw świata 2022.
Naszymi pierwszymi rywalami będą Węgrzy. Eksperci ostrzegają, że to może być czarny koń naszej grupy. Ten zespół zrobił spory postęp pod wodzą Marco Rossiego. Włoch w meczu z Biało-Czerwonymi będzie świętować mały jubileusz, bo to będzie jego 25. spotkanie w roli selekcjonera.
Rossi przed zgrupowaniem udzielił obszernego wywiadu na stronie index.hu. Padło tam pytanie o Roberta Lewandowskiego. Czy włoski szkoleniowiec wie, jak zatrzymać najlepszego piłkarza na świecie?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki
- "Lewy" jest nie do zatrzymania od lat i zdobył wszystkie możliwe trofea indywidualne oraz drużynowe z Bayernem. Nikomu nie udało się go powstrzymać i nie sądzę, że to ja jestem tym najmądrzejszym trenerem na świecie. Jedyne, co możemy zrobić, to nie dopuścić go do zbyt wielu okazji bramkowych. Ważne tutaj będą nasze filary obrony, czyli Gulacsi i Orban, którzy dobrze znają Lewandowskiego z Bundesligi. Podzielą się z kolegami doświadczeniami dotyczącymi polskiego napastnika - mówi Rossi.
Powyższa wypowiedź doskonale pokazuje, jak wielkim respektem cieszy się kapitan reprezentacji Polski. Selekcjoner Węgrów wprawdzie przyznaje, że to nasza najgroźniejsza broń, ale zna także wartość innych polskich zawodników.
- Robert Lewandowski to najlepszy piłkarz na świecie, który obecnie strzela średnio dwa gole na mecz. Liczby mówią same za siebie. Lewandowski jednak nie jest sam. Jest Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński, który jest jednym z najlepszych pomocników w Europie, Krzysztof Piątek. Do tego Mateusz Klich, Arkadiusz Reca, czy Bartosz Bereszyński. No i pamiętajmy też o Wojciechu Szczęsnym. Mają świetny skład, więc musimy być ostrożni - komentuje.
Mecz Węgry - Polska odbędzie się 25 marca w Budapeszcie. Trzy dni później zagramy w Warszawie z Andorą, a 31 marca na wyjeździe z Anglią.
Rekordowe pieniądze na Euro 2020. Jest o co grać >>
Duże osłabienie! Węgrzy z Polską bez największej gwiazdy >>