Michniewicz przestrzega legionistów. "Nikt nie pamięta, kto był liderem po 20. kolejce"

- Nikt nie pamięta, kto był liderem po 20 kolejkach w poprzednim sezonie, ale doskonale pamiętam, kto był mistrzem Polski. Gra o tytuł będzie toczyła się jeszcze długo - mówi trener Legii Czesław Michniewicz.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Czesław Michniewicz WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
Legia wygrała trzy ostatnie mecze i rozsiadła się w fotelu lidera PKO Ekstraklasy. Przed startem 20. kolejki obrońcy tytułu mieli siedem punktów przewagi nad Pogonią Szczecin. Portowcy złapali zadyszkę, ale w piątek wzięli oddech, pokonując Jagiellonię Białystok (1:0). Czesław Michniewicz zdaje sobie sprawę z tego, że jego zespół nie może spuścić nogi z gazu.

- Zostało 10 meczów do rozegrania, a do zdobycia 30 punktów. Jeszcze wiele będzie się działo. Przed nami trudne spotkania. Nasi przeciwnicy grają między sobą, też mają trudne mecze. Myślę, że gra będzie toczyła się długo, długo zanim będzie można powiedzieć, że ktoś został mistrzem Polski - mówi trener Legii.

- Cieszymy się z tego, w którym miejscu jesteśmy, mamy delikatną przewagę, ale to 20. kolejka. Nikt nie pamięta, kto miał ile punktów po 20 kolejkach w poprzednim sezonie, dwa czy trzy lata temu. Przynajmniej ja nie pamiętam. Ale doskonale pamiętam, kto był mistrzem Polski. Na tym się koncentrujemy - dodaje Michniewicz.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Bogate zakupy u Patryka Dudka. Żużlowiec Falubazu nie odczuł, żeby zrobiło się taniej

- Nie chcę komuś przedwcześnie przyznawać tytułu, ale nie chcę być odbierany w ten sposób, że się nie cieszymy. Jesteśmy zadowoleni z tego miejsca, w którym się znajdujemy, lecz przed nami daleka droga do osiągnięcia celu, który sobie założyliśmy. Aby wywalczyć mistrzostwo Polski, trzeba zdobyć ponad 60 punktów. Teraz mamy 42. Każdy widzi, ile punktów nam jeszcze brakuje. Tak jak pozostałym zespołom - podkreśla opiekun mistrza Polski.

Legia doznała w tym sezonie tylko czterech porażek, w tym dwóch w meczach z beniaminkami: Stalą Mielec (2:3) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:1). Trzeciego, czyli Wartę Poznań, z którą zagra w sobotę, pokonała. - Mamy w głowie to, że przegraliśmy ze Stalą i Podbeskidziem, ale to historia. To dla nas przykra przeszłość, nie chcemy do tego wracać. Myślimy pozytywnie o tym, co nas czeka - mówi Michniewicz..

Warta to obok Legii i Piasta najlepiej punktujący wiosną zespół PKO Ekstraklasy. Wszystkie te zespoły w sześciu meczach po zimowej przerwie zdobyły po 13 punktów. A Piotr Tworek został uznany najlepszym trenerem lutego.

- Mamy świadomość, że Warta jest w dobrym momencie. Piotr Tworek został szkoleniowcem miesiąca. Gratuluję trenerowi i drużynie, bo zasłużyli na to. Liczba zdobytych punktów powoduje, że drużyna gra bardziej odważnie. Imponuje postawa tej ekipy. W Warcie jest kilku zawodników, na których warto zwrócić uwagę. Myślę o nowym skrzydłowym (Makanie Baku - przyp. red.), Kuzimski nie potrzebuje zbyt wielu okazji i potrafi strzelić gola z bardzo trudnych sytuacji. Czeka nas ciekawy mecz - zapowiada Michniewicz.

Mecz 21. kolejki PKO Ekstraklasy Legia Warszawa - Warta Poznań w sobotę o godz. 20:00. Transmisja w Canal+ Sport.

Czy Legia zostanie mistrzem Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×