Żona Artura Boruca zdradziła, że wyjadą z Polski. Wybrali nawet kraj i miasto

Artur Boruc nie wiąże swojej przyszłości z Polską. Zdradziła to w "Dzień Dobry TVN" jego żona Sara. Do kraju wrócili tylko po to, by bramkarz mógł skończyć karierę w Legii Warszawa.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Artur Boruc WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Artur Boruc
Artur Boruc prawie rok temu został zawodnikiem Legii Warszawa i do dzisiaj jest tam pierwszym bramkarzem. Dla 41-latka był to powrót do Polski po piętnastu latach gry w zagranicznych klubach. Jego plany na przyszłość dla wielu mogą być zaskoczeniem.

Mogłoby się wydawać, że były reprezentant Polski zamierza osiedlić się w kraju na stałe. Tak jednak nie będzie. Potwierdziła to jego żona Sara Boruc w programie "Dzień Dobry TVN".

- Jeśli Artur nie podpisze nowej umowy, to pewnie wyjedziemy. Chcemy wreszcie zamieszkać gdzieś na stałe, mieć swoje miejsce na ziemi - mówi partnerka bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: Kibice Legii Warszawa pod stadionem. Zdecydowany komentarz eksperta

Borucowie mają jasno sprecyzowane plany na przyszłość. Ich nowym miejscem na ziemi mają być Stany Zjednoczone.

- Przeprowadzamy się do Los Angeles - ujawnia Sara Boruc.

Kontrakt Boruca w Legii wygasa po zakończeniu tego sezonu. Na razie nie wiadomo, czy podpisze nowy. Nie można także wykluczyć, że wyjedzie do USA i tam jeszcze przez pewien czas będzie grać w jednym z klubów w MLS.

Artur Boruc z urodzinową niespodzianką w szatni Legii Warszawa. "Wyglądasz jak właściciel klubu" >>

Artur Boruc nie zakłamuje rzeczywistości. "Od czasu do czasu ciało daje o sobie znać" >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×