"To zwraca honor mistrzowi futbolu". Sąd wydał wyrok ws. Diego Maradony

Getty Images / Gustavo Garello/Jam Media / Na zdjęciu: Diego Maradona
Getty Images / Gustavo Garello/Jam Media / Na zdjęciu: Diego Maradona

Diego Maradona w trakcie i po zakończeniu kariery sportowej miał kłopoty z włoskim fiskusem. Teraz legendarny piłkarz został oczyszczony z zarzutu o unikanie zapłaty należnego podatku.

W tym artykule dowiesz się o:

- To w końcu zwraca honor i godność mistrzowi futbolu. Diego Maradona zawsze wiedział, że w tej sprawie jest niewinny - tak prawnik Angelo Pisani skomentował wyrok Sądu Najwyższego we Włoszech, który oczyścił legendę piłki z zarzutu o uniknie zapłaty podatku tamtejszemu fiskusowi.

"Włoski Sąd Najwyższy orzekł w środę (17 marca), że Maradona powinien kwalifikować się do amnestii podatkowej z 2013 r. i sprawa wniesiona przeciwko niemu przez skarbówkę została odrzucona" - informuje dziennik "The Sun".

Sąd Finansowy w 2014 r. postanowił, że władze będą mogły domagać się od Maradony zwrotu zaległości w stosunku do lokalnego fiskusa, sięgających 39 mln euro. Urzędnicy skarbowi zarzucili Argentyńczykowi, że grając w barwach SSC Napoli w latach 1984-91, nie zapłacił należnego podatku.

ZOBACZ WIDEO: Ekspert zachwycony powołaniem 17-latka. "Może doczekamy się następcy Lubańskiego"

Maradona przez całe życie odrzucał te zarzuty. W 2006 r. podczas wizyty "Boskiego Diego" w Neapolu policja skonfiskowała złote kolczyki i zegarek marki Rolex należące do mistrza świata z 1986 r.

Diego Maradona zmarł 25 listopada 2020 r. w godzinach porannych lokalnego czasu w Tigre (w zespole miejskim Buenos Aires) na skutek ataku serca. Miał 60 lat. Jego osobisty lekarz i kilka innych osób są sprawdzani przez śledczych pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.

Zobacz:
"On nie zmarł, tylko go zabili!". Fani Diego Maradony wyszli na ulice
"Śmierć Diego Maradony to było zabójstwo!". Mocne słowa prawnika syna legendy futbolu

Komentarze (1)
avatar
PiSB
18.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hm. Ostrożnie z tym "zwracaniem honoru". Bynajmniej, nie chodzi mi o gnojenie go. Jest już na sądach Bożych, więc też i nie ma co za bardzo się zajmować rozlicznymi negatywami. Niemniej - nie r Czytaj całość