Nerazzurri w ostatnich czterech latach bez przerwy triumfowali w Serie A. Część fanów (przede wszystkim Juventusu) ma zastrzeżenia do tytułu, który czarno-niebiescy otrzymali w spadku po biało-czarnych, po tym, jak ci zostali zdegradowani do Serie B. Jeśli chodzi o pozostałe trzy sukcesy w lidze, to już nikt nie może podważać ich wartości.
Skoncentrujmy się jednak na szansach poszczególnych klubów nie tylko jeśli chodzi o walkę o Scudetto, ale także na tym, które zespoły powinny wystąpić w Lidze Mistrzów, które w Lidze Europejskiej UEFA i którym pozostanie tylko walka o utrzymanie się w elicie. Na chwilę obecną wydaje się, że największe problemy z uniknięciem degradacji powinny mieć ekipy: AS Bari, Catanii Calcio, FC Bologny, AS Livorno Calcio, FC Parmy, Chievo Verona, AC Sieny i Cagliari Calcio.
Inter Mediolan:
Chociaż mediolańczycy stracili Zlatana Ibrahimovicia, to pozostają faworytem do wywalczenia mistrzostwa Włoch. Nerazzurrich wzmocnili tacy piłkarze jak: Lucio, Samuel Eto'o, Diego Milito, Thiago Motta, Kerlon i Marko Arnautović. Klub co prawda opuścili m.in. Hernan Crespo, Luis Jimenez i Luis Figo, ale piłkarze, którzy na co dzień stanowili o sile Nerazzurrich (oprócz wspomnianego Szweda) pozostali w klubie.
Inter Mediolan posiada na tyle silną drużynę, aby powalczyć o obronę trofeum. Zarówno Massimo Moratti, jak i trener Jose Mourinho nie ukrywają, że celem numer jeden obrońcy Scudetto będzie triumf w Lidze Mistrzów, o którym prezydent czarno-niebieskich marzy już od dłuższego czasu.
Jeśli mimo wszystko Interowi udałoby się obronić tytuł, wówczas wyrównałby rekord Juventusu z lat 1931-35, kiedy to Stara Dama wygrywała ligę. Jak na razie Nerazzurri mają na swoim koncie cztery triumfy pod rząd. Portugalczyk Mourinho wydaje się być pewny swego, chociaż zdaje sobie sprawę z tego, że w tym sezonie czarno-niebiescy mogą mieć więcej problemów z obroną trofeum, niż miało to miejsce przed rokiem.
Juventus Turyn:
Stara Dama z roku na rok pnie się coraz wyżej. Rok po tym, jak klub awansował do Serie A (został zdegradowany do niższej klasy rozgrywek po MŚ 2006 za tzw. aferę Calciopoli) Bianconeri zakończyli rozgrywki na trzecim miejscu, a następnie zostali wicemistrzem Włoch. Młody trener Ciro Ferrara wydaje się wierzyć, że w tym sezonie będzie jeszcze lepiej i to właśnie Juventus Turyn wywalczy mistrzostwo.
Były obrońca zespołu nie jest doświadczony w swoim nowym fachu. W zeszłym sezonie to jednak dzięki niemu Juve zakończyło rozgrywki na drugim miejscu, ponieważ po tym, jak został zwolniony Claudio Ranieri, to właśnie Ferrara poprowadził biało-czarnych w konfrontacjach z AC Sieną i Lazio Rzym, w których ekipa ze stolicy Piemontu wygrała odpowiednio 3:0 i 2:0, dzięki czemu ostatecznie okazała się lepsza od AC Milanu.
Giovanni Cobolli Gigli, Alessio Secco i Claude Jean Blanc wydają się wierzyć, że sprowadzenie Brazylijczyków Diego oraz Felipe Melo zagwarantują Starej Damie triumf w lidze. Nie należy zapominać, że do stolicy Piemontu powrócił Fabio Cannavaro, a ponadto zespół wzmocnił Martin Caceres. Juventus jednak nie tylko sprowadzał zawodników, ale i sprzedawał. Bianconerich już zdążyli opuścić Pavel Nedved, Marco Marchionni, Olof Mellberg i Cristiano Zanetti.
Głodne sukcesu Juve na pewno jest w stanie wywalczyć scudetto, ale nie należy zapominać, że faworytem cały czas pozostaje Inter.
AC Milan:
Sprzedaż Ricardo Kaki na pewno mocno zmniejszyła szanse Rossonerich na wywalczenie mistrzostwa Włoch, tym bardziej, że jeśli chodzi o piłkarzy zasługujących na uwagę, to zespół z Mediolanu wzmocnił tylko Klaas Jan Huntelaar. Nie należy jednak zapominać, że AC Milan już w styczniu zasilił Thiago Silva, ponadto drużyna pozyskała z wolnego transferu Oguchiego Onyewu, a z wypożyczenia do Bayernu powrócił Massimo Oddo.
W poprzednim sezonie dla zespołu, który prowadził wówczas Carlo Ancelotti grali także Phillippe Senderos i Andrij Szewczenko, którzy powrócili odpowiednio do Arsenalu i Chelsea, ale największą stratą oprócz Kaki wydaje się być dla Rossonerich ikona klubu - Paolo Maldini. Obrońca, który całą karierę spędził grając dla czerwono-czarnych zdecydował się zawiesić buty na przysłowiowym kołku.
Brazylijczyk Leonardo nie ukrywa, że klub nadal potrzebuje wzmocnień, jeśli chce powalczyć z Interem i Juventusem o scudetto, ale zarazem podkreśla, że Milan ma w DNA mistrzostwo Włoch. Po dwóch kolejnych zupełnie nieudanych sezonach Ronaldinho Gaucho i spółka chcą w końcu osiągnąć jakiś sukces, o co na pewno nie będzie łatwo.
ACF Fiorentina:
ACF Fiorentina z roku na rok jest niedoceniana, ale ostatecznie zawsze liczy się w walce o udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Podobnie powinno być także i tym razem, chociaż na pewno nie będzie łatwo wygrać rywalizacji przede wszystkim z FC Genoą i AS Romą. Wydaje się, że właśnie te kluby rozstrzygną między sobą walkę o czwarte miejsce w Serie A.
Violę wzmocnili Cristiano Zanetti, Marco Marchionni i Cesare Natali, ale Florencję opuścili za to Felipe Melo (Juventus) oraz Luciano Zauri, który powrócił z wypożyczenia do rzymskiego Lazio.
Mając na uwadze, że klub czeka jeszcze start w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a później być może w Champions League można przypuszczać, że Fiołki będą miały problem z powtórzeniem wyniku z dwóch ostatnich sezonów, ale na pewno zawodników Cesare Prandelliego nie należy przedwcześnie skreślać.
FC Genoa:
Chociaż Rossoblu stracili Diego Milito, Thiago Mottę, Matteo Ferrariego i Rubinho, to sprowadzenie Rodrigo Palacio, Marco Amelii, Sergio Floccariego, Pele, Emiliano Morettiego, Hernana Crespo, Kharję i Tomicia może spowodować, że podobnie jak to miało miejsce w zeszłym sezonie, także i tym razem FC Genoa będzie rewelacją Serie A.
Giampiero Gasperini znakomicie poukładał zespół w poprzednim sezonie, a także teraz w meczach towarzyskich klub bardzo dobrze się spisuje i na pewno będzie niezwykle groźny. Genueńczykom udało się zatrzymać takich piłkarzy jak Domenico Criscito, Raffaele Palladino i Giuseppe Sculliego.
Genueńczycy powinni powalczyć o czwarte miejsce w Serie A, o które najprawdopodobniej będą rywalizować z AS Romą i ACF Fiorentiną, chociaż niewykluczone, że do walki się włączą także inne zespoły.
AS Roma:
Brak występów w Lidze Mistrzów może pomóc AS Romie w zajęciu wysokiego miejsca w Serie A. Po trzech kolejnych sezonach, w których klub zostawał wicemistrzem Włoch, w poprzednim musiał się zadowolić szóstym miejscem, a nienajlepsza sytuacja finansowa zmusiła Rosellę Sensi do wyprzedaży co niektórych piłkarzy.
Ze stolicą Italii pożegnali się przede wszystkim Alberto Aquilani i Christian Panucci, a wiele wskazuje na to, że otoczenie zmieni także Matteo Brighi. Wiele mówi się także o ewentualnej sprzedaży Mirko Vucinicia. Ponadto otoczenie zmienili Simone Loria i Alvarez. Rzymianie nie tylko wyprzedawali zawodników, bo udało im się definitywnie wykupić Marco Mottę z Udinese Calcio, a także pozyskać Gubertiego z AS Bari i Cerciego z SSC Napoli.
Jeśli klub chce marzyć o grze w Lidze Mistrzów, to będzie musiał liczyć na sprawdzonych zawodników, a mowa tu o Francesco Tottim i Daniele De Rossim. To właśnie dzięki tej dwójce Giallorossim udało się rozgromić w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej UEFA belgijski KAA Gent (3:1 i 7:1). Jeśli podopieczni Luciano Spallettiego zdołają przez długi czas utrzymać wysoką formę, wówczas mogą zagrozić także ścisłej czołówce Serie A.
Udinese Calcio:
To, jak będzie grało Udinese Calcio zawsze jest wielką niewiadomą. Popularni Friuliani potrafią zarówno walczyć o start w Lidze Mistrzów, jak i o utrzymanie się w Serie A. Wydaje się jednak, że podobnie jak w poprzednim sezonie, także i teraz klub zadowoli się pozycją w środkowej części tabeli.
Strata Fabio Quagliarelli to na pewno sporo osłabienie dla Friulianich, ale należy pamiętać, że po kontuzji do gry powróci Antonio Di Natale. Bianconerich ponadto opuścili: Michele Paolucci, Sala, Tissone i Barreto.
Drużyna prowadzona przez Pasquale Marino nie dokonała większych wzmocnień. Zespół zasilili tylko: Alemao, Bernardo Corradi, Orellana i Caruso.
Citta di Palermo:
Sycylijczycy chociaż poprzedni sezon mogą uznać za nawet udany, to byli zmuszeni zmienić trenera, ponieważ z klubem postanowił się rozstać Davide Ballardini. Jego następcą został Walter Zenga, który ma za sobą udaną przygodę z Catanią Calcio.
Drużyna Citta di Palermo pozyskała niewielu graczy. Z piłkarzy zasługujących na uwagę Różowych wzmocnili tylko: Rubinho, Bertolo i Pastore, a z zespołem pożegnali się za to: Marco Amelia, Alberto Fontana, Roberto Guana i David Lanzafame.
Jeśli Sycylijczycy w porównaniu z poprzednim sezonem zdołają poprawić swoją grę na wyjeździe, wówczas mogą powalczyć nawet o udział w Lidze Europejskiej UEFA.
Cagliari Calcio:
Cagliari Calcio było jedną z rewelacji poprzedniego sezonu, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby Sardyńczycy byli w stanie powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. Mało tego, klub raczej będzie się koncentrował na walce o utrzymanie się w Serie A.
Sardyńczyków co prawda zasilili Simone Barone, Nene i Agazzi, ale klub stracił przede wszystkim Roberta Acquafreskę, który będzie grał w nowym sezonie dla Atalanty Bergamo, pomimo iż jest własnością FC Genoi.
Nie należy zapominać, że Rossoblu opuścili także: Raffaele Bianco, Magliocchetti oraz Fini.
Lazio Rzym:
Gdyby nie to, że Lazio w poprzednim sezonie zdołało wywalczyć Puchar Włoch, to po raz kolejny Biancocelesti mogliby uznać swoją postawę za rozczarowującą. Pomimo wywalczenia udziału w Lidze Europejskiej UEFA prezydent Claudio Lotito zdecydował się jednak zwolnić Delio Rossiego i zatrudnił w jego miejsce Davide Ballardiniego.
Rzymianie dokonali kilku roszad w składzie, bo sprowadzili m.in. Julio Ricardo Cruza, Eliseu, Bizzariego i Stephana Makinwę, a o tym, że będą w tym sezonie groźni świadczy ich triumf w meczu o Superpuchar Włoch, w którym pokonali sam Inter Mediolan. Lazio nie straciło wielu piłkarzy, bo odeszli tylko Carrizo i Luciano Zauri, ale wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie otoczenie zmieni także Goran Pandev.
Biancocelesti wierzą, że uda im się powalczyć nawet o udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. W ich zasięgu wydaje się być jednym tylko Liga Europejska UEFA.
Atalanta Bergamo:
Nerazzurri stracili Sergio Floccariego, ale za to pozyskali Roberta Acquafreskę. Wydaje się, że Atalanta Bergamo podobnie jak w ostatnich dwóch latach, także teraz powalczy o miejsce w środkowej części tabeli.
Zespół z Lombardii oprócz Acquafreski pozyskał także innych interesujących zawodników, a mowa tu m.in. o Barreto, Raffaele Bianco, Tiribocchim i Casercie. Atalanta pozbyła się także kilku ważnych piłkarzy, takich jak: Luca Cigarini, Plasmati, Cerci, De Ascentis oraz Parravicini.
Postawa Nerazzurrich jak zawsze jest niewiadomą, ale nie wydaje się, aby klub mógł mieć większe problemy z uniknięciem degradacji.
SSC Napoli:
SSC Napoli na pewno powinno zaprezentować się lepiej, niż w poprzednim sezonie. Klub prowadzony przez Roberto Donadoniego dokonał kilku znaczących wzmocnień, które mają mu pomóc zakwalifikować się do Ligi Europejskiej UEFA, a być może nawet do Ligi Mistrzów.
Niebieskich wzmocnili: Morgan De Sanctis, Hugo Campagnaro, Luca Cigarini, Zuniga oraz przede wszystkim Fabio Quagliarella. To właśnie on wraz z Ezequielem Lavezzim i Markiem Hamsikiem ma stanowić o sile zespołu z Neapolu.
Drużyna prowadzona przez Donadoniego ponadto nie straciła zbyt wielu piłkarzy, gdyż z klubem rozstali się tylko Russotto oraz Mannini. Ponadto w najbliższym czasie ma odejść Marcelo Zalayeta.
Sampdoria Genua:
Jeśli Doriani zdołają zatrzymać Antonio Cassano i Giampaolo Pazziniego, wówczas będą mogli nawet myśleć o grze w europejskich pucharach. Obaj piłkarze znajdują się na liście życzeń silnych klubów, ale jak na razie Sampdoria nie ma zamiaru ich sprzedawać.
Na pewno wzmocnieniem dla Sampy jest sprowadzenie Manniniego, a także Luciano Zauriego i powrót do ekipy z Genui Emiliano Bonazzoliego. Genueńczycy jednak pozbyli się także kilku graczy, a mowa tu o: Hugo Campagnaro, Gennaro Delvecchio oraz Pierim.
Postawa Sampdorii w zbliżającym się sezonie pozostaje wielką niewiadomą. Bez względu na wszystko jedno wydaje się być pewne, Doriani nie będą mieć problemów z uniknięciem degradacji.
AC Siena:
Bianconeri co sezon na kilka kolejek przed końcem nie są jeszcze pewni utrzymania się w Serie A, ale ostatecznie udaje im się pozostać w elicie. Nie jest jednak powiedziane, że tak samo będzie i tym razem, chociaż AC Sienę na pewno stać na osiągnięcie zamierzonego celu.
Biało-czarni sprowadzili m.in. Albina Ekdal, Michele Paolucciego, Parraviciniego, Grosso oraz Reginaldo, ale klub opuścili za to: Kharja, Zuniga, Galloppa i Coppola.
Siena jest drużyną, która zdecydowaną większość punktów zdobywa na własnym terenie, ale Bianconeri zdają sobie sprawę z tego, że muszą popracować nad swoją postawą na wyjeździe.
Catania Calcio:
Po tym, jak z pracy zrezygnował Walter Zenga, który znakomicie poukładał w poprzednim sezonie Catanię Calcio, wydaje się teraz, że to właśnie Sycylijczycy są jednym z głównych kandydatów do spadku.
Oprócz świetnego trenera, klub stracił także takich zawodników jak: Bizzarri, Michele Paolucci, Dica, Giacomo Tedesco oraz Polito. Należy jednak mieć na uwadze, że ekipa Rossaazzurrich nie tylko wyprzedawała swoich piłkarzy.
Zespół z Katanii zdecydował się na pozyskanie Barrientosa, Campagnolo, Andujara, Bellusciego, Plasmatiego, Gennaro Delvecchio i Błażeja Augustyna (Legia Warszawa, ostatnio wypożyczony do Rimini), który w tym sezonie będzie jednym z dwóch Polaków występujących w Serie A.
Chievo Verona:
Gialloblu mają nadzieję, że po raz kolejny uda im się utrzymać w elicie, chociaż na pewno dla klubu z Werony to zadanie nie będzie łatwe. Jeśli jednak Chievo będzie grało równie dobrze, jak w drugiej części poprzedniego sezonu, wówczas o osiągnięcie zamierzonego celu będzie mogło być spokojne.
Wspomnianą ekipę wzmocnił między innymi polski bramkarz: Michał Miśkiewicz, który został wypożyczony z AC Milanu. Ponadto Gialloblu pozyskali: Ariattiego, Sorrentino, D’Annę i Oliveirę.
Należy mieć na uwadze, że Chievo straciło kilku ważnych graczy, a mowa tu o: Stephanie Makinwie, Antonio Langelli, Mauro Esposito, Pinzim oraz Sardo.
FC Bologna:
Zespół z Bolonii w poprzednim sezonie utrzymał się w Serie A rzutem na taśmę, a zawdzięcza to przede wszystkim znakomitej postawie wicekróla strzelców rozgrywek - Marco Di Vaio. Gdyby nie napastnik, którego ostatecznie udało się zatrzymać Rossoblu, to klub najprawdopodobniej grywałby teraz w Serie B.
Zatrzymanie w drużynie tego piłkarza może dać FC Bolognie pierwszoligowy byt, ale niekoniecznie musi, bo z klubem zdążyli się pożegnać co niektórzy ważni zawodnicy, tacy jak: Amoroso, Belleri, Cesar, Confalone, Rodriguez, Volpi i Francesco Antonioli.
Rossoblu dokonali także kilku wzmocnień. Viviano, Giacomo Tedesco, Roberto Guana, Lanna i Raggi być może będą w stanie zapewnić ekipie z Bolonii pierwszoligowy byt, ale nadal nie wiadomo, na kogo zdecyduje się stawiać Giuseppe Papadopulo.
AS Bari:
Po ośmiu latach nieobecności AS Bari powróciło do Serie A. Chociaż klub do elity wprowadził Antonio Conte, to ze względów osobistych postanowił zrezygnować z posady i jego następcą został Giampiero Ventura.
Beniaminek na pewno będzie jednym z głównych kandydatów do spadku, a jego postawa wydaje się być jedną wielką niewiadomą.
Bari dokonało wielu roszad w swoich szeregach, mając nadzieję, że to pomoże w uniknięciu relegacji. Drużynę zasilili przede wszystkim: Bonucci, Alvarez, Allegretti, Antonio Langella, Carobbio, Barreto, Matteo Paro i Koman. Z klubem rozstali się za to: Guberti, David Lanzafame, Raffaele Bianco, Doumbia oraz Ranocchia.
FC Parma:
Gialloblu przez wiele lat nieprzerwanie grali w Serie A, ale w 2008 roku spadli z ligi. Powrót do elity zajął im zaledwie sezon. Chociaż początkowo wydawało się, że FC Parma będzie miała sporo problemów z wywalczeniem awansu, to odkąd drużynę przejął Francesco Guidolin, Emiliani zaczęli grać na miarę oczekiwań.
Sprowadzenie Antonio Mirante, Christiana Panucciego, Galloppy, Biabiany’ego, Dellafiore, Valerij Bojinova i Davida Lanzafame ma pomóc beniaminkowi w utrzymaniu się w elicie. Z zespołem odeszli za to: Reginaldo, Parravicini oraz Troest.
Trudno powiedzieć, czego spodziewać się po Parmie. Z jednej strony wydaje się, że Emiliani powinni pozostać w Serie A, z drugiej należy mieć na uwadze, że konkurencja jest mocna i na pewno żółto-niebiescy mogą mieć problemy z osiągnięciem celu.
AS Livorno Calcio:
Podobnie jak FC Parma, także AS Livorno Calcio po zaledwie roku przerwy powraca do elity, tyle że Bordowi wywalczyli awans dopiero po play-offach, gdzie w finale okazali się lepsi od Brescii Calcio Bartosza Salomona.
Klub z Toskanii jest jednym z głównych kandydatów do spadku. Nawet pozyskanie Candrevy, Miglioriniego, Dario Knezevicia, Pieriego, Marchiniego, Cristiano Lucarelliego oraz Raimondiego może okazać się niewystarczające.
Prezydent Aldo Spinelli zdecydował się także pozbyć niektórych piłkarzy. W nowym sezonie barw Bordowych nie będą już bronić: Bonetto, Terranova, Alessandro Rosi, Emmanuele Filippini, Rossini i Volpe.