Skandal po meczu Ligi Europy! Piłkarz Slavii Praga pobity przez rywala. Padły oskarżenia o rasizm

PAP/EPA / Ian MacNicol  / Przepychanki podczas meczu Rangers FC - Slavia Praga w Lidze Europy
PAP/EPA / Ian MacNicol / Przepychanki podczas meczu Rangers FC - Slavia Praga w Lidze Europy

Do szokujących scen doszło po meczu Rangers FC - Slavia Praga. Czesi informują, że jeden z ich piłkarzy został uderzony pięściami w głowę przez rywala. Z kolei trener gospodarzy mówi o rasistowskim incydencie. Do akcji musiała wkroczyć nawet policja.

W końcówce rewanżowego meczu 1/8 finału Rangers FC - Slavia Praga doszło do ostrych przepychanek między piłkarzami. Na powtórkach widać było, jak obrońca gości, Ondrej Kudela, szepnął coś do ucha Glenowi Kamarze, który od razu odepchnął rywala. Po spotkaniu trener Szkotów wyjawił, że czarnoskóry piłkarz został obrażony na tle rasistowskim.

- Trudno opisać, jak się teraz czuję, bo znam Glena i ufam mu w 100 procentach. To bardzo rozczarowujące. Mogę tylko potwierdzić, że mój zawodnik powiedział mi, że był obrażany na tle rasowym. Chciałem go zapytać, czy chce zejść z boiska i poparłbym go, ale zawodnicy pozostali. To była ich decyzja i mecz dobiegł końca - przyznał Steven Gerrard.

Zupełnie inaczej sprawę przedstawia Slavia Praga. "Slavia stanowczo zaprzecza obrzydliwemu oskarżeniu o rasistowskie zachowanie Ondreja Kudeli" - napisano w oficjalnym komunikacie. - Powiedziałem mu "ty poj***e". Absolutnie zaprzeczam, że w moich słowach było coś rasistowskiego - dodał zawodnik Slavii.

ZOBACZ WIDEO: Kibice Legii Warszawa pod stadionem. Zdecydowany komentarz eksperta

Co więcej, Czesi oskarżyli Kamarę o pobicie swojego piłkarza. "Po zakończeniu meczu drużynie nie pozwolono wejść do szatni. Ondrej Kudela został zaatakowany przez Kamarę i uderzony pięściami w głowę, a menedżer Rangers, Steven Gerrard, był świadkiem zdarzenia. Nawet przedstawiciele UEFA, którzy również byli obecni na miejscu zdarzenia, byli zszokowani tym zachowaniem" - napisano.

Na stadion została wezwana nawet policja, która eskortowała ekipę gości do autokaru i hotelu, gdzie piłkarze do rana mieli pozostać pod nadzorem służb.

Slavia w oficjalnym komunikacie miała również pretensje do brutalnej gry gospodarzy. Ekipa Rangers FC kończyła mecz w "dziewiątkę", a po bandyckim faulu do szpitala trafił bramkarz Ondrej Kolar. Kemar Roofe kopnął w twarz golkipera, który, według doniesień "Seznam Zpravy", doznał wstrząśnięcia mózgu i miał założonych 10 szwów (zobacz brutalne wejście TUTAJ).

"Nigdy nie doświadczyliśmy takiej gry w żadnym meczu, w którym uczestniczyliśmy. Wiele brutalnych starć spowodowało kontuzje naszych zawodników" - podkreślono w komunikacie.

Slavia w pierwszym meczu zremisowała z ekipą Rangers FC 1:1, a w Szkocji wygrała 2:0. Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu, Czesi awansowali do ćwierćfinału Ligi Europy.

Czytaj też"Doszczętna kompromitacja". Jose Mourinho pod ostrzałem po blamażu Tottenhamu w Lidze Europy

Komentarze (9)
avatar
collins01
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I jak mawial Jan Ciszewski,sprawiedliwosci stalo sie zadość! Juz nawet Gerardowi rzuca sie na mózg z tym "rasizmem".Anglia jest zaszczuta,Szkocja pewnie też... 
avatar
leno
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jestem ciekaw kar jakie zostaną nałożone na Szkotów. Kiedyś rzucenie nożem przez jednego z kibiców wykluczyło nasz klub z rozgrywek o europejskie puchary. Jakie kary powinny dotknąć Szkotów za Czytaj całość
avatar
Pan wszystkich Panów
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Czego wymagacie od ludzi jedzących owcze wnętrzności. 
avatar
Marian Szozda
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szkocki klub powinien być wykluczony z rozgrywek europejskich na kilka lat , bandyta Kemar Roofe bo to nie piłkarz, nie sportowiec powinien zostać zdyskwalifikowany na min 2 lata. Tylko że, U Czytaj całość
avatar
Ires
19.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Kłótnie czarnego z przygłupawą słowiańską urodą niestety tak się kończą