Luis Figo pominął Roberta Lewandowskiego. Niemcy są oburzeni!

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)

"Jak on mógł to zrobić?" - niemieccy dziennikarze są oburzeni wyborami Luisa Figo, który wskazał ośmiu najlepszych piłkarzy na świecie. Sęk w tym, że zapomniał o Robercie Lewandowskim.

Portugalska legenda piłki, Luis Figo, w rozmowie z egipską telewizją "ONTime Sports", został poproszony o wytypowanie pięciu obecnie najlepszych piłkarzy na świecie. Były zawodnik m.in. Realu i Barcelony wymienił... ośmiu, ale kompletnie zapomniał o Robercie Lewandowskim.

Polak w grudniu został wybrany Piłkarzem Roku FIFA. W finale plebiscytu pokonał Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, najwybitniejszych przedstawicieli swojej generacji

Figo go jednak na swojej liście nie umieścił. Portugalczyk wspomniał o rodaku, Ronaldo, którego jest wielkim fanem. Następnie wybrał Messiego, Modricia, Salaha, Mbappé, Neymara, Haalanda i Sane. To ich Figo uważa obecnie za najlepszych piłkarzy na świecie.

Portugalczyk wywołał niemałą burzę. Niemieccy dziennikarze są oburzeni wyborami Figo. Serwis "sport.de" mocno go skrytykował.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zostanie prezesem PZPN? "To byłaby wielka sprawa"

- Jak Figo mógł nie pomyśleć o najlepszym obecnie piłkarzu na świecie? Robert Lewandowski zdobył sześć tytułów z FC Bayern w ostatnich miesiącach. Ten wyczyn został osiągnięty przez FC Barcelona po raz ostatni w 2009 roku. Nic dziwnego, że Figo spotyka się teraz z krytyką z wielu stron z powodu zlekceważenia Lewandowskiego - napisali niemieccy dziennikarze.

Polak w ostatnim spotkaniu Bundesligi skompletował hat-tricka. Po sobotnim spotkaniu jego dorobek to 35 trafień. Rozegrano dotąd 26 kolejek. Lewandowski jest blisko tego, by pobić nieosiągalny dotąd dla nikogo rekord Gerda Muellera, który w jednym sezonie Bundesligi zdobył 40 bramek. Niemiecki tabloid "Bild" nie ma wątpliwości: Polak pobije osiągnięcie legendarnego Niemca.

Czytaj także: Gerdzie Muellerze, bój się. Nadchodzi Robert Lewandowski
Czytaj także: PKO Ekstraklasa. Końca kryzysu Śląska Wrocław nie widać. Co z posadą Vitezslava Lavicki?

Źródło artykułu: