Jako pierwszy informację o koronawirusie w reprezentacji Polski podał Roman Kołtoń w kanale "Prawda Futbolu". WP SportoweFakty potwierdziły nieoficjalnie w kilku źródłach, że faktycznie jeden z piłkarzy otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. PZPN twierdzi jednak, że na wyniki badań trzeba poczekać.
- Na ten moment nic nie wiadomo, nie mamy jeszcze wyników badań. Będziemy znać je w środę rano - przekazał nam Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy federacji i team manager reprezentacji Polski.
Według naszych informacji, zakażony czuje się dobrze. Będzie powtórnie zbadany, a w najbliższych godzinach ma być znany wynik kolejnego testu. Czasu nie ma jednak wiele, bo kadra już w środę o godz. 11 ma odlecieć z Warszawy do Budapesztu, gdzie w czwartek zagra z gospodarzami na Puskas Arenie w selekcjonerskim debiucie Paulo Sousy. Zakażenie tego piłkarza komplikuje Portugalczykowi plany, bo mowa o zawodniku przymierzanym do gry od pierwszego gwizdka.
Do stolicy Węgier udadzą się wszyscy, którzy otrzymają wynik negatywny. Zakażeni natomiast zostaną odizolowani w hotelu w Warszawie. Procedura jest już znana polskiej kadrze po tym, jak podczas październikowego zgrupowania koronawirusem zakaził się Maciej Rybus. Więcej TUTAJ.
Reprezentacja Polski od poniedziałku przygotowuje się w Warszawie do meczów eliminacji MŚ 2022 z Węgrami, Andorą i Anglią. W środę Biało-Czerwoni mają wylecieć do Budapesztu, by dzień później zmierzyć się z gospodarzami na Puskas Arenie.
Jako pierwszy informację o koronawirusie w reprezentacji Polski podał we wtorek wieczorem Roman Kołtoń. - Na kadrze jest COVID. Przynajmniej jeden piłkarz przewidziany do pierwszego składu reprezentacji jest zakażony koronawirusem - przekazał dziennikarz na swoim youtube'owym kanale "Prawda Futbolu".
Bartłomiej Bukowski, Maciej Kmita
Czytaj także:
- Cristiano Ronaldo opuści Juventus? Trener Portugalii wygadał się
- Afera rasistowska w Lidze Europy. Policja wkracza do akcji
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Michał Listkiewicz: Minęły czasy, gdy baliśmy się Węgrów. Teraz to oni się nas obawiają