Rok temu Stephen Kenny przejął reprezentację Irlandii. Pod jego wodzą "Chłopcy w zieleni" zagrali 10 meczów i żadnego z nich nie wygrali. Największą przykrość kibicom sprawili jednak w sobotni wieczór, gdy po golu w końcówce Gersona Rodriguesa przegrali u siebie z Luksemburgiem.
"Stephen Kenny powiedział, że nie chce kolejnej szarmanckiej porażki. Nie miał na myśli tej historycznej hańby. Ambicje Irlandii związane z kwalifikacjami do MŚ wiszą na włosku, a Kenny jest pod dużą presją" - podkreśla "The Guardian".
"Irlandczycy upokorzeni przez pisklęta" - grzmi w tytule relacji "The Sun", przypominając, że Luksemburg plasuje się na 98. miejscu w rankingu FIFA - 56 pozycji niżej od sobotnich rywali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokujące sceny. Piłkarze niemal zlinczowali sędziego!
"Upokorzenie" - podkreśla "Daily Mail". W relacji napisano o "żenującej" porażce z reprezentacją, która odniosła dopiero szóste zwycięstwo w eliminacjach do MŚ. Dziennikarz nie ma wątpliwości - Irlandczycy nie mają już szans na awans z grupy A, w której prowadzą Serbowie i Portugalczycy.
O "żenującej" Irlandii, która "doznała szoku" pisze z kolei agencja AFP. W relacji przytoczono słowa kapitana reprezentacji po spotkaniu, który mówił o "strasznej i zawstydzającej nocy".
Irlandia po dwóch kolejkach eliminacji do MŚ 2022 ma zero punktów na koncie. Na inaugurację eliminacji "Chłopcy w zieleni" przegrali na wyjeździe z Serbią 2:3.
Czytaj też:
-> Sousa złożył twardą deklarację. To nie czas na eksperymenty
-> Faworyci są oczywiści. Pora na wygraną Polski po rewolucji