Alexander Sorloth wrócił do klubu ze zgrupowania reprezentacji Norwegii podbudowany dwiema bramkami. Jedną zdobył w meczu z Gibraltarem, a drugą z Czarnogórą i dała ona zwycięstwo nad drużyną z Bałkanów. Dzięki temu Norwegowie wciąż liczą się w walce o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Teraz przed jego RB Lipsk arcyważne starcie w lidze z Bayernem Monachium, które może zaważyć o losach mistrzostwa Niemiec. Napastnik liczy, że dobra forma z kadry przełoży się na szlagier Bundesligi.
- Myślę, że nabrałem po tych trzech meczach więcej pewności siebie. Zagrałem trzy razy po 90 minut i jestem w dobrym rytmie. Mam nadzieję, że to się przełoży na okazje strzeleckie w Lipsku - mówił w wywiadzie dla mediów klubowych.
W 23 ligowych spotkaniach Sorloth strzelił tylko trzy gole, ale dwa z nich w 2021 r. Zimą zaczął dostawać zdecydowanie więcej minut. Norweg jest zadowolony z tego, jak wygląda jego dotychczasowy rozwój w Lipsku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność
- Rozumiem lepiej taktykę, jaką trener chce nam wpoić. Wydaje mi się, że robimy wszystko bardziej naturalnie. Na początku za dużo się nad tym zastanawiałem, co nie wychodziło na dobre. To musi być coś, co w pełni czujemy. Ogólnie mamy naprawdę dobry zespół. Szczególnie dobre relacje mam z Danim Olmo i Christopherem Nkunku, którzy często szukają mnie w polu karnym - ocenił.
W hicie Bundesligi z powodu kontuzji nie zagra Robert Lewandowski. Norweski napastnik nie ukrywa, że traktuje Polaka jako wzór do naśladowania i sprawdza jego poczynania, by móc nauczyć się czegoś nowego.
- Przyglądam mu się uważnie, kiedy gra Bayern. Jego ruchy są szczególnie wyjątkowe. Zawsze to są jakieś małe kroki, żeby uciec od obrońców. Ma też niesamowity głód sukcesu. Nigdy nie jest w pełni usatysfakcjonowany i poluje na kolejne gole, co jest naprawdę inspirujące - powiedział Sorloth.
Mecz RB Lipsk - Bayern Monachium o godzinie 18:30. Relacja na żywo będzie dostępna TUTAJ.
Czytaj też:
Trener Lipska o kontuzji "Lewego"
Kto za Lewandowskiego w hicie?