Bundesliga. Wielkie odliczanie Roberta Lewandowskiego

ONS.pl / all_imageB / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
ONS.pl / all_imageB / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Rozpoczyna się wyścig z czasem Roberta Lewandowskiego. Polak liczy, że wróci do gry w Bayernie Monachium na mecze z rywalami, z którymi ma znakomitą skuteczność. Jeśli tak będzie, zachowa szansę na pobicie legendarnego rekordu.

Zaczyna się wielkie odliczanie do powrotu Roberta Lewandowskiego na boisko. Na razie opinie są sprzeczne. Polscy lekarze twierdzą, że kapitan kadry już 10 dni po odniesionej kontuzji będzie mógł wrócić na boisko. Niemieccy fachowcy oburzyli się taką diagnozą Jacka Jaroszewskiego, głównego medyka reprezentacji Polski, sugerując, że przerwa Lewandowskiego potrwa około miesiąca. Z przecieków z otoczenia zawodnika wynika jednak na to, że Polak będzie w stanie wrócić wcześniej. Liczy, że już po dwóch tygodniach.

Ma to spore znaczenie nie tylko jeżeli chodzi o spotkania Bayernu Monachium w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Polak goni w tym sezonie Gerda Muellera i jest bardzo blisko pobicia rekordu "Bombera". Mueller w sezonie 1971-72 strzelił 40 goli w niemieckiej lidze. Do tej pory nie powtórzył tego żaden piłkarz, ale po 49 latach Lewandowski ma ten wyczyn na wyciągnięcie ręki. Na osiem kolejek przed końcem Bundesligi traci do legendy Bayernu tylko pięć trafień.

Czas na wzmocnienie nogi

Problem w tym, że Polak nie walczy tylko z rywalami na boisku, ale także z własnym zdrowiem. W spotkaniu polskiej kadry z Andorą (3:0) w eliminacjach MŚ 2022 uszkodził kolano. Nie wiadomo dokładnie, ile dni zajmie mu wyleczenie urazu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

Napastnik Bayernu Monachium na pewno nie zagra w sobotnim szlagierze Bundesligi z RB Lipsk i niemal na sto procent w kolejnym spotkaniu z Unionem Berlin (10 kwietnia). Ale w tym przypadku czas gra na korzyść naszego zawodnika.

- Pierwsze dni są najbardziej niebezpieczne przy tego rodzaju kontuzjach - komentował Lewandowski w rozmowie z kanałem "Łączy nas piłka". - Kolano jest osłabione, ryzyko byłoby za duże, ale w piłce 3-4 dni robią różnicę. Przy obecnym nawarstwieniu meczów nie ma czasu na nic, nawet na proste ćwiczenia. A tak mogę zrobić stabilizację, wzmocnić nogę - tłumaczył piłkarz.

W tych meczach szalał

Czarny scenariusz zakładał absencję Lewandowskiego w pięciu spotkaniach (dodatkowo z Wolfsburgiem, Bayerem Leverkusen oraz Mainz). Ten najbardziej pozytywny wskazuje jednak na powrót polskiego zawodnika na mecz z Wolfsburgiem 17 kwietnia.

Jeżeli tak by się stało, dla Lewandowskiego byłaby to znakomita wiadomość. "Lewy" jest katem tego zespołu. W tym mieście nazwisko Polaka przywołuje ciemne wspomnienia. To przecież Wolfsburgowi Lewandowski strzelił pięć goli w dziewięć minut w 2015 roku. A właśnie tyle trafień brakuje Polakowi do dogonienia Muellera.

Gdy "Lewy" rywalizuje z tą drużyną można zakładać się o każdą kwotę, że zdobędzie przynajmniej jedną bramkę. W dwudziestu spotkaniach z Wolfsburgiem strzelił rywalowi już 23 gole. Podobną skuteczność ma w starciach z Mainz. Lewandowski grał z tym rywalem również dwadzieścia razy i w tych wszystkich spotkaniach strzelił drużynie 18 goli. Jedynie z Bayerem Leverkusen bilans Polaka jest słabszy (18 meczów, 6 goli).

Droga Lewandowskiego po rekord Muellera:

KolejkaRywalŚrednia goli z 5 ostatnich meczówGole/mecze ogółem
27. RB Lipsk 0,3 5/9
28. Union Berlin 1,0 3/3
29. VfL Wolfsburg 1,4 23/20
30. Bayer Leverkusen 0,6 6/18
31. 1.FSV Mainz 05 1,0 18/20
32. Borussia M'Gladbach 0,8 5/17
33. SC Freiburg 1,0 18/17
34. Augsburg FC 1,4 20/16

Musi tylko wrócić

Widząc liczby, ostatnie serie Lewandowskiego i jego formę z obecnego sezonu - wystarczy żeby kapitan reprezentacji po prostu wrócił na boisko. W najgorszym razie zostaną mu trzy mecze na dobicie do granicy 40 goli. W najlepszym - nawet sześć. A jak pokazują statystyki - z Freiburgiem i Augsburgiem Lewandowski też zawsze radził sobie znakomicie.

Mateusz Klich zagra w najbliższym meczu? Marcelo Bielsa ma wątpliwości

SSC Napoli wydało komunikat ws. Piotra Zielińskiego. Znamy wynik kolejnego testu Polaka na COVID-19

Komentarze (8)
avatar
kulfon721
3.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnik zarabia w klubie w lidze a reprezentacja to niby prestiż ale z Andorą to chyba przesada i ta kontuzja 
avatar
zbych22
3.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skwierawskiego prawda strasznie boli. 
avatar
zbych22
3.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dwa tygodnie temu wg znamienitego autora do końca Bundesligi zostało siedem meczów, a dzisiaj jest ich osiem. Cudowne rozmnożenie albo "redaktor" w międzyczasie dokształcił się z matematyki. M Czytaj całość
avatar
maniek3636
3.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lewy w reprezentacji był i jest lewy. 
avatar
DziadekZWermachtu
3.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Tak na spokojnie, dla polskiego kibica WSZYSTKIE 35 goli Lewego strzelone w tym sezonie dla Bayernu sa MNIEJ warte niz jedna zwycieska bramka strzelona przez niego, w meczu na Wembley z Anglia, Czytaj całość