Zaczęło się wielkie odliczanie do meczu, którym zawsze żyje cały świat. Real Madryt i FC Barcelona grają o to, kto zachowa sobie szanse na mistrzostwo Hiszpanii. Oba zespoły w tej chwili gonią Atletico Madryt, ale strata jest na tyle niewielka, że wygrany może zrobić wielki krok w stronę tytułu.
Niestety, w obu drużynach nie brakuje problemów kadrowych. Zinedine Zidane największy ból głowy ma z ustawieniem środka obrony. Sergio Ramos ma kontuzję łydki, a Raphael Varane otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. "Marca" informuje, że za nich zagrają Nacho oraz Eder Militao.
To nie koniec problemów. Niezdolny do gry wciąż jest Dani Carvajal. Bardzo małe szanse na występ ma także Eden Hazard. W Barcelonie jednak także nie brakuje absencji, przez które Ronald Koeman musi się nagłówkować przy wyborze wyjściowej jedenastki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
Holender ma jednak trochę mniej zmartwień. Jednym z nich jest absencja Gerarda Pique. Nadal nie wiadomo, czy gotowy do gry będzie Sergi Roberto. W czwartek na treningu zabrakło Antoine'a Griezmanna, ale to dlatego, że urodziła mu się córka. Do Madrytu więc poleci.
W tym sezonie nie zobaczymy już Ansu Fatiego i Philippe'a Coutinho, których problemy zdrowotne są poważne. Co ciekawe, było ryzyko, że za nadmiar żółtych kartek nie zagra Lionel Messi, ale w poprzednim spotkaniu udało mu się uniknąć zawieszenia.
Transmisja meczu w Eleven Sports 1, również w WP Pilot. Początek w sobotę o godzinie 21.
Przegrana Realu w El Clasico załatwi sprawę tytułu? Zidane bagatelizuje sprawę >>
Nieoczekiwana zmiana dzień przed El Clasico! Znamy powód decyzji >>
Jak zakończy się mecz Real Madryt - FC Barcelona? 
na Instagramie 
na Facebooku 
