Teren Resovii stał się nieprzyjemny w rundzie wiosennej, o czym przekonał się między innymi lider Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Jego losu nie chciał podzielić inny kandydat do awansu ŁKS Łódź, którego forma w 2021 roku raczej nie przystoi do przydomka Rycerze Wiosny. Jak się okazało, podbicie Podkarpacia nie wyszło również podopiecznym Ireneusza Mamrota. Żaden z ich ataków nie zaskoczył beniaminka, a uderzenie na 1:0 oddał do ich bramki Jakub Wróbel.
Piłkarze Korony Kielce i GKS-u Tychy musieli zmobilizować się do wcześniejszego przyjazdu na stadion. Ich mecz został przełożony z godziny 17 na 12:40, żeby wypełnić terminarz po odwołaniu pojedynku Radomiaka z Bruk-Betem. Pierwsza połowa była jeszcze ospała. W przerwie zmobilizowali się do ataku gospodarze, którym zwycięstwo 1:0 zapewnił Jakub Łukowski. Po zmianie trenera na Kamila Kuzerę kielczanie nie stracili gola w czterech meczach z rzędu.
Stomil Olsztyn przystąpił do konfrontacji najgorszych pierwszoligowców rundy wiosennej pod wodzą Piotra Klepczarka, który zastąpił na stanowisku Adama Majewskiego. Do Bełchatowa przyjechał z zamiarem zmazania plamy po kompromitującym 0:5 w spotkaniu z Sandecją Nowy Sącz. Zadanie zostało wykonane. Stomil wygrał 3:2, a przełamanie zapewnił mu Sam van Huffel w 83. minucie. Wcześniej GKS odrobił dwubramkową stratę do olsztynian, ale ostatecznie nie uniknął porażki i zadomawia się na dnie tabeli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność
Również w Jastrzębiu-Zdroju doszło w tym tygodniu do zmiany szkoleniowca. Z zespołem pożegnał się po około rocznej kadencji Paweł Ściebura. W sobotę GKS 1962 mierzył się na własnym stadionie z Górnikiem Łęczna, więc zadanie wydawało się trudne. Jastrzębianie postawili mocny opór wiceliderowi i prowadzili od 21. do 72. minuty dzięki strzałowi Daniela Szczepana. Górnik gonił i dzięki swojemu najskuteczniejszemu zawodnikowi Bartoszowi Śpiączce zremisował 1:1.
Przed rundą wiosenną Sandecja Nowy Sącz oraz Zagłębia Sosnowiec były mocnymi kandydatami do spadku. Drużyna Dariusza Dudka zmniejszyła zagrożenie degradacją do minimum, a i podopieczni Kazimierza Moskala uciekli z dna dzięki dwóm wygranym w poprzednich meczach. Bezpośrednia konfrontacja zapowiadała się interesująco. Sandecja dołożyła w niej kolejną cegiełkę do budowanej twierdzy i zwyciężyła 2:1 za sprawą uderzeń Rubio i Dawida Błanika.
24. kolejka Fortuna I ligi:
Resovia - ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Wróbel 57'
Korona Kielce - GKS Tychy 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Łukowski 52'
GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn 2:3 (0:2)
0:1 - Koki Hinokio 7'
0:2 - Jakub Mysiorski 26'
1:2 - Valerijs Sabala 47'
2:2 - Damian Hilbrycht (k.) 65'
2:3 - Sam Van Huffel 83'
GKS 1962 Jastrzębie - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
1:0 - Daniel Szczepan 21'
1:1 - Bartosz Śpiączka 72'
Sandecja Nowy Sącz - Zagłębie Sosnowiec 2:1 (1:0)
1:0 - Rubio 21'
1:1 - Dawid Pietrzkiewicz (sam.) 60'
2:1 - Dawid Błanik 70'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Radomiak Radom | 34 | 20 | 8 | 6 | 49:20 | 68 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 18 | 11 | 5 | 56:28 | 65 |
3 | GKS Tychy | 34 | 18 | 9 | 7 | 49:27 | 63 |
4 | Arka Gdynia | 34 | 17 | 9 | 8 | 51:32 | 60 |
5 | ŁKS Łódź | 34 | 17 | 7 | 10 | 59:41 | 58 |
6 | Górnik Łęczna | 34 | 15 | 11 | 8 | 47:30 | 56 |
7 | Miedź Legnica | 34 | 13 | 12 | 9 | 49:36 | 51 |
8 | Odra Opole | 34 | 13 | 10 | 11 | 35:41 | 49 |
9 | Widzew Łódź | 34 | 11 | 13 | 10 | 30:36 | 46 |
10 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 12 | 9 | 13 | 42:50 | 45 |
11 | Chrobry Głogów | 34 | 12 | 8 | 14 | 34:45 | 44 |
12 | Korona Kielce | 34 | 11 | 8 | 15 | 31:46 | 41 |
13 | Puszcza Niepołomice | 34 | 10 | 7 | 17 | 32:46 | 37 |
14 | GKS Jastrzębie | 34 | 10 | 5 | 19 | 32:48 | 35 |
15 | Stomil Olsztyn | 34 | 9 | 8 | 17 | 31:48 | 35 |
16 | Resovia | 34 | 8 | 8 | 18 | 27:45 | 32 |
17 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 8 | 6 | 20 | 35:43 | 30 |
18 | GKS Bełchatów | 34 | 6 | 7 | 21 | 24:51 | 23 |
Czytaj także: ŁKS Łódź drżał o wygraną. Widzew boleśnie zatrzymany
Czytaj także: Radomiak nie traci rozpędu. Zaczyna straszyć najlepszych