Bayern został skrzywdzony przez sędziego? Ekspert dokonał analizy kontrowersyjnej sytuacji

PAP/EPA / ANDREAS GEBERT / Na zdjęciu: radość piłkarzy 1.FC Union Berlin
PAP/EPA / ANDREAS GEBERT / Na zdjęciu: radość piłkarzy 1.FC Union Berlin

Bayern Monachium zremisował z Unionem Berlin (1:1) w meczu Bundesligi. Zdaniem Thorstena Kinhoefera bramka dla gości nie powinna jednak zostać uznana.

Piłkarze Bayernu Monachium niespodziewanie zremisowali u siebie z Unionem Berlin (1:1, więcej TUTAJ) w 28. kolejce Bundesligi. Gol dla gości padł w 85. minucie. Szczęśliwym strzelcem był Marcus Ingvartsen.

Po spotkaniu pojawiły się jednak głosy, że Bawarczycy mogli zostać skrzywdzeni przez sędziów. Kontrowersje dotyczą akcji bramkowej i wrzutu piłki z autu w wykonaniu Cedrica Teucherta.

- Zdobycie gola na 1:1 poprzedziło wprowadzenie piłki do gry przez Teucherta. Po pierwsze, nie ma żadnej pewności, czy piłka była w stu procentach poza boiskiem, kiedy Cedric miał ją w rękach. Jest to mocno wątpliwe - skomentował dla dziennika "Bild" były sędzia piłkarski Thorsten Kinhoefer.

Ekspert podkreślił, że w momencie wyrzutu piłki obie stopy zawodnika Unionu nie znajdowały się na murawie. - Wygląda na to, że Teuchert tylko jedną stopą dotykał ziemi. Jego druga stopa była ułożona praktycznie pionowo do murawy i miała minimalny kontakt z podłożem. Przepis mówi jasno, że obie stopy muszą znajdować się na murawie. Wynika z tego, że wrzut z autu był wykonany nieprawidłowo - ocenił były arbiter.

Kinhoefer na koniec dodał, że w meczach Bundesligi piłkarze często popełniają ten błąd, ale sędziowie rzadko reagują. - Nie są w stanie wychwycić przewinienia gołym okiem - podsumował.

www.bild.de
www.bild.de

Zobacz:
Prezydent Bayernu Monachium reaguje na spór z udziałem Hansiego Flicka: On i Salihamidzić są bardzo uparci

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol stadiony świata. I to w wykonaniu kobiety!

Źródło artykułu: