Włosi wybrali konfrontację na Stadio Artemio Franchi głównym wydarzeniem 30. kolejki i wyznaczyli jej rozpoczęcie na niedzielny wieczór. W przeszłości mecze ACF Fiorentiny z Atalantą były dynamiczne, intensywne i po prostu emocjonujące. Nie inaczej było i tym razem.
W pierwszej połowie najbardziej bramkostrzelna włoska drużyna oddała pięć uderzeń celnych. Drągowski poradził sobie z większością z nich, ale wysiłek bramkarza Fiorentiny na niewiele się zdał. Atalanta zdobyła prowadzenie 2:0. Oba gole strzelił Duvan Zapata z podań Rusłana Malinowskyja. Kolumbijczyk trafił po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i wykorzystał sytuację sam na sam z Drągowskim. Dobił do granicy 20 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej ligi.
Po przerwie na dublet Zapaty odpowiedział takim samym wyczynem Dusan Vlahović. Serb doprowadził do remisu 2:2 strzałami po podaniach Martina Caceresa oraz Christiana Kouame. Pościg Fiorentiny był zaskoczeniem z uwagi na obraz meczu przed przerwą. Drużyna Giuseppe Iachiniego miała mało do zaproponowania, ale zdążyła poprawić się. Vlahović strzelił w tym sezonie już 15 goli, a w całej historii występów w Serie A - 20. Tylko trzech graczy w historii Violi dokonało tego w młodszym wieku.
Atalanta straciła dwubramkowe prowadzenie, ale to ona postawiła na swoim w całym meczu. Josip Ilicić zabrał się w 70. minucie za wykonanie rzutu karnego przyznanego za zagranie ręką Lucasa Martineza. Słoweniec pokonał Drągowskiego miękkim uderzeniem na 3:2 w środek bramki. Upadający Polak dotknął piłkę nogą, ale nie zdołał jej wykopać ponad poprzeczkę, co siarczyście skomentował w ojczystym języku.
30. kolejka nie przyniosła przełomu w górnej połowie tabeli. Inter, AC Milan, Juventus, Napoli, Lazio, AS Roma, a na koniec również Atalanta zdobyli komplet punktów. Niemal na pewno to zestaw włoskich pucharowiczów, ponieważ między siódmymi Giallorossi a ósmym Hellasem Werona jest już 13 punktów różnicy.
ACF Fiorentina - Atalanta BC 2:3 (0:2)
0:1 - Duvan Zapata 13'
0:2 - Duvan Zapata 41'
1:2 - Dusan Vlahović 58'
2:2 - Dusan Vlahović 67'
2:3 - Josip Ilicić (k.) 70'
Składy:
Fiorentina: Bartłomiej Drągowski – Nikola Milenković, German Pezzella, Lucas Martinez Quatra (78' Lorenzo Venuti) – Martin Caceres, Sofyan Amrabat (71' Borja Valero), Gaetano Castrovilli (71' Valentin Eysseric), Giacomo Bonaventura (78' Jose Callejon), Cristiano Biraghi – Christian Kouame, Dusan Vlahović (87' Aleksiej Miranczuk)
Atalanta: Pierluigi Gollini - Rafael Toloi, Cristian Gabriel Romero (46' Berat Djimsiti), Jose Luis Palomino - Rusłan Malinowskyj (64' Josip Ilicić), Marten de Roon, Remo Freuler, Robin Gosens - Mario Pasalić - Luis Muriel (63' Joakim Maehle), Duvan Zapata (87' Aleksiej Miranczuk)
Żółte kartki: Pezzella, Milenković (Fiorentina) oraz Romero (Atalanta)
Sędzia: Juan Luca Sacchi
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Inter Mediolan | 38 | 28 | 7 | 3 | 89:35 | 91 |
2 | AC Milan | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:41 | 79 |
3 | Atalanta Bergamo | 38 | 23 | 9 | 6 | 90:47 | 78 |
4 | Juventus FC | 38 | 23 | 9 | 6 | 77:38 | 78 |
5 | SSC Napoli | 38 | 24 | 5 | 9 | 86:41 | 77 |
6 | Lazio Rzym | 38 | 21 | 5 | 12 | 61:55 | 68 |
7 | AS Roma | 38 | 18 | 8 | 12 | 68:58 | 62 |
8 | US Sassuolo | 38 | 17 | 11 | 10 | 64:56 | 62 |
9 | Sampdoria Genua | 38 | 15 | 7 | 16 | 52:54 | 52 |
10 | Hellas Werona | 38 | 11 | 12 | 15 | 46:48 | 45 |
11 | Genoa CFC | 38 | 10 | 12 | 16 | 47:58 | 42 |
12 | Bologna FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 51:65 | 41 |
13 | ACF Fiorentina | 38 | 9 | 13 | 16 | 47:59 | 40 |
14 | Udinese Calcio | 38 | 10 | 10 | 18 | 42:58 | 40 |
15 | Spezia Calcio | 38 | 9 | 12 | 17 | 52:72 | 39 |
16 | Cagliari Calcio | 38 | 9 | 10 | 19 | 43:59 | 37 |
17 | Torino FC | 38 | 7 | 16 | 15 | 50:69 | 37 |
18 | Benevento Calcio | 38 | 7 | 12 | 19 | 40:75 | 33 |
19 | FC Crotone | 38 | 6 | 5 | 27 | 45:92 | 23 |
20 | Parma Calcio 1913 | 38 | 3 | 11 | 24 | 39:83 | 20 |
Czytaj także: Zlatan Ibrahimović utrudnił AC Milanowi zadanie
Czytaj także: Kamil Glik trafił do bramki. Długo na to czekał
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera