Roman Bezzubow od wielu lat pracował jako menedżer piłkarski. Jego piłkarze grają w wielu krajach. Nawet w Polsce nie brakowało jego klientów. Niedawno przeprowadzał transfer Mykoły Musolitina do Lechii Gdańsk. 41-latek nie żyje, a zbrodnia budzi grozę.
Dramat rozegrał się 14 kwietnia w stolicy Łotwy Rydze. Bezzubow jechał samochodem nieświadomy tego, co zaraz się wydarzy. Nagle bardzo blisko podjechało czarne BMW. Z uchylonego okna padł strzał. Po chwili kolejne. Nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że to była zaplanowana egzekucja.
Łotwa jest wstrząśnięta tym, co się wydarzyło. Policja prowadzi śledztwo i na razie udało się ustalić, że prawdopodobnie trzy osoby siedziały w BMW, z którego strzelano. Krążą także plotki, że auto miało rosyjskie tablice rejestracyjne.
Do sieci trafiło nagranie z monitoringu. Widać niemal całe zdarzenie. Bezzubow nawet jeszcze próbował staranować samochód zabójców. Chwilę później zmarł w wyniku odniesionych ran.
Uzbrukums futbola aģentam Romānam Bezzubovam iemūžināts videonovērošanas kameru ierakstā. Tajā redzams, ka brīdī, kad Bezzubovs vēlējies nokļūt uz Gunāra Astras ielas, ceļu nobloķējis "BMW X5". No uzbrucēju auto raidīti šāvieni, un Bezzubovs centies "BMW X5" taranēt no sāniem. pic.twitter.com/pSWb0aCgCB
— LTV Ziņu dienests (@ltvzinas) April 14, 2021
Na razie nie wiadomo, kto dokładnie stoi za zabójstwem i co mogło być jego przyczyną. W przeszłości sam był piłkarzem, a potem zajął się menedżerką. Reprezentował głównie swoich rodaków. Do Polski sprowadził także m.in. Vladislavsa Gabovsa, czy Aleksandrsa Fertovsa.
UFC. Siostra Devonte Smitha zamordowana. Zawodnik apeluje o pomoc >>
Policjant oskarżony o zabójstwo Daliana Atkinsona. Przełom ws. śmierci byłego gracza Premier League >>