Szokujące zabójstwo menedżera piłkarskiego. Prowadził interesy także w Polsce

Facebook / Na zdjęciu: Roman Bezzubow
Facebook / Na zdjęciu: Roman Bezzubow

Czarne BMW zbliżyło się do samochodu, który prowadził Roman Bezzubow. Po chwili padły strzały. Menedżer piłkarski nie miał żadnych szans na przeżycie. Nagranie jest wstrząsające.

W tym artykule dowiesz się o:

Roman Bezzubow od wielu lat pracował jako menedżer piłkarski. Jego piłkarze grają w wielu krajach. Nawet w Polsce nie brakowało jego klientów. Niedawno przeprowadzał transfer Mykoły Musolitina do Lechii Gdańsk. 41-latek nie żyje, a zbrodnia budzi grozę.

Dramat rozegrał się 14 kwietnia w stolicy Łotwy Rydze. Bezzubow jechał samochodem nieświadomy tego, co zaraz się wydarzy. Nagle bardzo blisko podjechało czarne BMW. Z uchylonego okna padł strzał. Po chwili kolejne. Nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że to była zaplanowana egzekucja.

Łotwa jest wstrząśnięta tym, co się wydarzyło. Policja prowadzi śledztwo i na razie udało się ustalić, że prawdopodobnie trzy osoby siedziały w BMW, z którego strzelano. Krążą także plotki, że auto miało rosyjskie tablice rejestracyjne.

Do sieci trafiło nagranie z monitoringu. Widać niemal całe zdarzenie. Bezzubow nawet jeszcze próbował staranować samochód zabójców. Chwilę później zmarł w wyniku odniesionych ran.

Na razie nie wiadomo, kto dokładnie stoi za zabójstwem i co mogło być jego przyczyną. W przeszłości sam był piłkarzem, a potem zajął się menedżerką. Reprezentował głównie swoich rodaków. Do Polski sprowadził także m.in. Vladislavsa Gabovsa, czy Aleksandrsa Fertovsa.

UFC. Siostra Devonte Smitha zamordowana. Zawodnik apeluje o pomoc >>

Policjant oskarżony o zabójstwo Daliana Atkinsona. Przełom ws. śmierci byłego gracza Premier League >>

Komentarze (0)